Gniezno, Koło i Turek, z pominięciem Konina, znalazły się na dzisiejszej trasie Mateusza Morawieckiego. W Kole obiecał pieniądze na budowę północnej obwodnicy miasta, a także na modernizację kolskiego szpitala. – Myślałem, że więcej pan starosta poprosi. Jak tylko te dwie rzeczy, to z góry mogę powiedzieć, że chyba będzie załatwione – mówił w Kole Mateusz Morawiecki.
Premier do Koła przyjechał z Gniezna z około 45-minutowym opóźnieniem. W oczekiwaniu na niego o tym, co rząd realizował w ostatniej kadencji mówił Leszek Galemba. Wspomniał między innymi o planach dotyczących budowy mostu w Biechowach, łączącego gminy Kramsk i Krzymów. – Wśród siedmiu strategicznych mostów jest na szóstym miejscu – mówił poseł Leszek Galemba. Do mieszkańców przemówił starosta kolski Robert Kropidłowski, zaśpiewał również zespół „Kiełczewianki”.
Mateusza Morawieckiego w Kole powitali starosta i poseł Galemba, a także dzieci z bukietem biało-czerwonych róż: „wszystkiego najlepszego panie prezesie” – powiedział trochę przejęty rolą chłopiec.
Nim do mikrofonu podszedł premier, przy mównicy stanęli starosta, poseł Galemba i wojewoda Zbigniew Hoffmann. Ten pierwszy mówił między innymi o pilnych sprawach do zrealizowania w Kole. – Z nadzieją patrzymy na program rządu na następną kadencję, a w szczególności na dwa jego punkty – powiedział Robert Kropidłowski. Chodzi o ten dotyczący modernizacji placówek służby zdrowia. – W to doskonale wpisuje się kolski szpital i plan modernizacji oddziału chirurgii oraz oddziałów wewnętrznych. Ale równie mocno dopingujemy program 100 obwodnic – mówił starosta kolski. – Ten powiat i Koło do wielu lat czekają na obwodnicę północną.
Nim deklarację złożył premier, właściwie budowę tej obwodnicy obiecał Leszek Galemba. – Jestem pewien, że będzie jedną ze stu obwodnic, których budowę w najbliższych latach planuje nasz rząd – powiedział poseł przed wystąpieniem Mateusza Morawieckiego.
– Myślałem, że o więcej pan starosta poprosi. Jak tylko te dwie rzeczy, to z góry mogę powiedzieć, że chyba będzie załatwione. Fundusz modernizacji szpitali jest właśnie po to – oznajmił premier Morawiecki. O obwodnicy chwilę wcześniej rozmawiał z posłem Witoldem Czarneckim i wojewodą Hoffmannem, którzy powiedzieli mu, że będzie ona kosztować 30-40 milionów złotych. – Taka kwota się w tym budżecie na pewno zmieści – dodał premier.
Po swoim wystąpieniu premier ustawiał się do zdjęć z kandydatami, zespołem „Kiełczewianki”, gospodyniami, strażakami, harcerzami, samorządowcami. Na krótką rozmowę z dziennikarzami nie znalazł czasu. Choć zadaliśmy Mateuszowi Morawieckiemu pytanie: co w sprawie odkrywki „Ościsłowo”, odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Nie słyszał pytania, nie chciał słyszeć?
Z Koła Mateusz Morawiecki prosto pojechał do Turku. Tam także z pewnością dotarł z opóźnieniem.