Z poważnym obrażeniami do szpitala trafiła 67-letnia mieszkanka Konina, którą potrącił na przejściu dla pieszych 30-latek z gminy Kramsk. Sam też ucierpiał w wypadku. Za spowodowanie tego zdarzenia odpowie przed sądem.
– Do sezonu motocyklowego jeszcze kilka tygodni, ale aura sprzyja już powoli pierwszym wypadom jednośladami. Z dobrej pogody postanowił skorzystać 30-letni mężczyzna z gminy Kramsk i wybrał się na przejażdżkę do Konina. Niestety na ul. Paderewskiego zlekceważył samochód, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, aby umożliwić jego pokonanie 67-letniej kobiecie. Kiedy kierowca suzuki zorientował się w sytuacji zaczął gwałtownie hamować, co spowodowało, że się przewrócił. Motocykl jednak nie zatrzymał się – informuje Marcin Jankowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Ciężka maszyna ślizgając się po jezdni ścięła z nóg przechodzącą po przejściu kobietę. Motocykl zatrzymał się dopiero po około 100 metrach. Kobieta z poważnymi urazami trafiła do konińskiego szpitala. Odwieziony został tam też motocyklista, ponieważ upadek okazał się groźny także dla niego. Z pewnością przez wiele tygodni nie będzie mógł cieszyć się z jazdy swoim jednośladem.
– Czeka go też sprawa przed sądem za spowodowanie wypadku drogowego. Prawo jazdy już stracił, ponieważ zabrali je policjanci. Teraz sąd zdecyduje czy 30-latek straci uprawnienia na dłużej – mówi rzecznik. – Jak widać chwila nieuwagi wystarczy, żeby doprowadzić do tragedii. Ten wypadek naprawdę mógł zakończyć się dużo gorzej. Apelujemy o rozważną jazdę – szczególnie w terenie zabudowanym, gdzie piesi często spotykani są na jezdni.
Za spowodowanie wypadku drogowego kodeks karny przewiduje do 3 lat więzienia.