Już na początku obrad odczytano
pismo wnioskodawców projektu, którzy zaapelowali o anulowanie głosów oddanych w
lokalach. – Możliwe było wielokrotne oddawanie głosów, co w sposób oczywisty
wypaczało wyniki i premiowało wybrane projekty – podkreślano w piśmie,
wskazując, że w tym roku w formie stacjonarnej oddano aż 2400 głosów, wobec 350
rok wcześniej.
Radny Joachim Sikorski
poinformował, że wraz z radną Marią Królikowską złożył wniosek o ponowne
wznowienie konsultacji nad regulaminem KBO. – Mam wrażenie, że jutrzejsza sesja
w dużej części będzie poświęcona budżetowi obywatelskiemu – dodał, pytając
także o organizowane w dniu głosowania wycieczki w Zespole Szkół im. Mikołaja Kopernika
w Koninie.
Z kolei radny Piotr Czerniejewski
zwrócił uwagę na możliwość podwójnego głosowania – najpierw online, a później w
lokalu. – Wychodzi na to, że w tym roku większa liczba osób odkryła, że jest to
technicznie możliwe – mówił, apelując o wprowadzenie mechanizmów kontroli i weryfikacji
głosujących.
Przewodnicząca Monika Kosińska
ostro skrytykowała zachowania, do jakich miało dochodzić we wspomnianej szkole.
– Najgorszą rzeczą jest to, że dorośli namówili dzieci, żeby składały fałszywe
oświadczenia o zamieszkaniu na terenie Konina. To my sami psujemy coś, co
powinno być świętem obywatelskości i zaangażowania. Pokazujemy, że można
oszukiwać i kłamać, byle tylko wygrać, że nieważny jest sposób, w jaki dochodzimy
do celu – podkreślała.
Radny Mikołaj Marcinkowski
wskazywał z kolei na problem odpowiedzialności dyrekcji i nauczycieli. – To jest
chore, że kadra nauczycielska nakłania młodych ludzi do składania fałszywego
oświadczenia. Mam nadzieję, że konsekwencje wobec tych osób zostaną wyciągnięte
– stwierdził. Radna Małgorzata Krawczyńska zwróciła uwagę na aspekt etyczny. – Dwa
tysiące osób wyszły z przekonaniem, że nauczyciele i dyrektor, osoby, które,
według mnie, powinny stanowić autorytet dla uczniów, pozwalają na takie
zachowania – pytała.
W dyskusji głos zabrał także radny
Tomasz Andrzej Nowak, przypominając, że problem udziału szkół w KBO pojawia się
od lat. – Dopóki szkoły będą mogły składać wnioski na swoją infrastrukturę, to
będzie właśnie tak, jak będzie. To jest tworzenie chorej rywalizacji, a
uczniowie są dopingowani i biorą udział w tym wyścigu szczurów, która szkoła
jest lepsza. To nie jest żaden sport ani żadna uczciwa rywalizacja, jak sami
widzicie – ocenił i zwrócił również uwagę na ogólnodostępność realizowanych
projektów.
Witold Nowak, zastępca prezydenta
Konina, przestrzegał przed pochopnym formułowaniem oskarżeń, jeśli nie ma na to
dowodów. – Mam przekonanie, że doszło do nieprawidłowości, ale nie widzę
podstawy prawnej do unieważnienia wyników. Czy zostało złamane prawo lub
naruszone zostały przepisy? Śmiem w to wątpić, szczerze mówiąc. Nie powiem więc
publicznie, że dyrektor kazał czy nauczyciele nakłaniali – zaznaczył i dodał,
że dyrektor szkoły został zaproszony na jutrzejszą sesję, aby osobiście wyjaśnił sprawę.
Na koniec Witold Nowak podkreślił, że w jego opinii w głosowaniu powinni brać udział wyłącznie mieszkańcy miasta. – Mieszkańcem Konina jest ktoś, kto tutaj mieszka, nocuje, wstaje rano i płaci podatki – powiedział. Sprawa KBO będzie jednym z głównych tematów jutrzejszej sesji rady miasta. Radni i prezydent mają przedstawić propozycje zmian.
ck