W tym roku znacząco zwiększyła się liczba osób głosujących w lokalnych punktach wyborczych. Teraz było ich 2.395, gdy poprzednio zaledwie 340. Internetowo natomiast głosowało 7.036 osób. Pod głosowanie poddanych zostało 18 wniosków dużych i 36 małych. Zgodnie z nieoficjalnymi wynikami głosowania mieszkańcy wybrali do realizacji 9 wniosków małych i 4 duże. – Są to nieoficjalne wyniki głosowania. W przypadku zadań małych wnioski nr 27 i 29 mieszczą się w puli środków przeznaczonych na małe wnioski. W ciągu dwóch tygodni Miejska Komisja Wyborcza przedłoży prezydentowi protokół z głosowania w celu przedstawienia wyników Radzie Miasta Konina i ujęcia wybranych projektów do realizacji w 2026 roku – informuje Maria Cybulska, przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej. W tej edycji budżet KBO wyniósł 4.268.000 zł. W tym 3.000.000 zł zarezerwowano na zadania duże, natomiast 1.268.000 zł na małe.
Bez wątpienia zwycięzcą w tegorocznym głosowaniu jest Zespół Szkół im. Mikołaja Kopernika w Koninie. Z czterech złożonych projektów związanych z tą placówką wygrały... cztery. To wzbudziło niemałe kontrowersje, bo „zaangażowano” całą społeczność szkoły do pospolitego ruszenia, a uczniowie mogli liczyć na profity, jeśli sami zagłosują i do tego zachęcą swoich najbliższych. Wszystko to było skrzętnie w dniu głosowania stacjonarnego odnotowywane przy Lokalnych Punktach Wyborczych. Krótko mówiąc, była sprawdzana obecność przez przedstawiciela szkoły, a uczniowie za „aktywność” mogą liczyć na dobrą ocenę i wolne.
Warto podkreślić, że w poprzednim roku rozgorzała (ponownie zresztą) dyskusja w sprawie zgłaszania przez mieszkańców zadań, które mają być realizowane w szkołach, przedszkolach czy miejskich placówkach kultury. Było blisko, by to zmienić. Część radnych i mieszkańców było temu przeciwnych, uznając, że nie są to miejsca ogólnodostępne. Wyrażali swoje zdanie podczas komisji czy konsultacji, które się odbywały. Ostatecznie jednak radni zdecydowali wtedy większością głosów, by nie wykluczać między innymi szkół i przedszkoli z inwestycji w ramach KBO. 15 radnych było za, 5 przeciwnych i 2 radnych się wstrzymało.
To jednak
nie jest koniec problemów z głosowaniem. Na profilu facebookowym Rowerowego
Konina pojawił się wpis dotyczący tego, że w lokalach wyborczych nie sprawdzano,
czy dana osoba nie zagłosowała już wcześniej – on-line lub w innym punkcie. – „Nie
weryfikuje się też miejsca zamieszkania. Wystarczy zadeklarować, że jest się
mieszkańcem Konina i obskoczyć wszystkie lokale wyborcze, których dziś czynnych
było aż sześć” – czytamy. – „Z nieoficjalnych informacji wynika, że przypadków
wielokrotnego głosowania może być sporo. Co więcej, podobna sytuacja mogła mieć
miejsce już w poprzednich edycjach KBO. Po usłyszeniu takiej nieprawdopodobnej
nowiny, postanowiłem sprawdzić to osobiście. Po wcześniejszym oddaniu głosu on-line
(co roku głosowałem przez internet) udałem się do dwóch punktów stacjonarnych. Niestety,
wieści potwierdziły się w całości. W obu przypadkach – po podpisaniu
oświadczenia, że jestem koninianinem i pokazaniu dowodu osobistego – bez żadnej
weryfikacji i dodatkowych pytań – otrzymałem karty do głosowania (…). Oddane
przeze mnie głosy były jednak nieważne – karty celowo zakreśliłem w sposób
uniemożliwiający ich zaliczenie, a dodatkowo dopisałem informację, że głos
oddałem już wcześniej on-line. Te konkretne głosy nie mają więc wpływu na wynik
głosowania. To kolejna odsłona patologii konińskiego budżetu obywatelskiego,
która – co gorsza – trwa od lat. W takich warunkach nie można mówić o
wiarygodnych wynikach głosowania. Nawiasem mówiąc, w żadnym innym głosowaniu
publicznym nie zdarza się, by ulotki wyborcze leżały wprost na stole, przy
którym urzęduje komisja wyborcza. To ostateczna kompromitacja KBO. Uzdrowienie
się nie udało”. –
Co do możliwości weryfikacji, to odpadła nam możliwość weryfikacji mieszkańca
głosującego w ramach KBO poprzez PESEL, ponieważ taką możliwość wyłączyło
rozstrzygnięcie wojewody wielkopolskiego – informuje Aneta Wanjas, rzecznik
prezydenta Konina. – Nie możemy
określać, że mieszkańcem jest osoba zameldowana w Koninie, ponieważ zgodnie z
rozstrzygnięciem wojewody jest to osoba zamieszkująca w naszym mieście, a więc
na przykład może to być student, osoba pracująca w mieście, która jest związana
w jakiś sposób z miastem, natomiast nie jest tutaj zameldowana, więc odpada
tutaj również możliwość weryfikacji mieszkańców poprzez wykorzystanie adresu
zameldowania.
Rzeczniczka prezydenta wskazuje, że budżet obywatelski jest szczególną formą
konsultacji społecznych. – Nie są to wybory powszechne – stwierdza. – W ramach budżetu mieszkańcy w bezpośrednim
głosowaniu decydują corocznie o części wydatków budżetu gminy. Regulamin
głosowania w ramach Konińskiego Budżetu Obywatelskiego uchwalała i pracowała
nad nim niedawno Rada Miasta Konina. Być może należy się tym zapisom jeszcze
raz przyjrzeć i je zweryfikować, i poszukać najlepszych możliwych rozwiązań.