W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 8 września

Aktualności

Czy z Konina znikną rowery miejskie? Rozpoczęła się dyskusja o przyszłości systemu

2025-09-23 10:40:09
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Czy z Konina znikną rowery miejskie? Rozpoczęła się dyskusja o przyszłości systemu

Podczas wspólnego posiedzenia komisji finansów i infrastruktury rady miasta zainicjowana została dyskusja dotycząca przyszłości Konińskiego Roweru Miejskiego. – Czy idziemy dalej, modernizujemy, czy jednak myślimy o jakimś innym sposobie? – mówił Rafał Oblizajek, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Koninie.


System Konińskiego Roweru Miejskiego wystartował w sierpniu 2018 roku. – Początkowo to zainteresowanie było spore, ale z roku na rok statystyki wypożyczeń są coraz niższe – mówił Rafał Oblizajek. – Koszt obsługi systemu w 2025 roku to 302 tysiące złotych.

W przyszłym roku trzeba już liczyć się z wyższą kwotą. – Szacowaliśmy, jaką cenę możemy mniej więcej otrzymać w przetargu na utrzymanie tego roweru na rok kolejny i to jest między 450 tysięcy a 500 tysięcy złotych. Z uwagi na to, że operator liczy sobie wyższy koszt utrzymania przy życiu tych rowerów. Rowery mają swój wiek, częściej się psują, czyli serwis jest częstszy – mówił kierownik Oblizajek. Stąd zainicjował dyskusję o przyszłości Konińskiego Roweru Miejskiego. – Czy idziemy dalej, modernizujemy, czy jednak myślimy o jakimś innym sposobie, o wygaszeniu roweru czy zmianie sposobu wykorzystania tej infrastruktury, która po tym rowerze zostanie? – dodał Rafał Oblizajek.

Zaprezentował też statystyki wypożyczeń. W 2020 było ich 18.538, w 2021 – 16.460, w 2022 – już 11.233, w 2023 – 7.500, a w 2024 – 8.500. – Pewnie 2025 rok też zamkniemy liczbą około 8.500 wypożyczeń – dodał Rafał Oblizajek.

– Być może jakaś miejska spółka mogłaby się zająć konserwacją tych rowerów. Na pewno bym widział, żeby w 2026 roku program był dalej uruchomiony i po jakichś konsultacjach bym się zastanowił, co robimy dalej – mówił Mikołaj Marcinkowski, przewodniczący komisji finansów.

– Jako osoba, która praktycznie ciągle porusza się rowerem po mieście temat Konińskiego Roweru Miejskiego jest mi bliski – mówił Piotr Czerniejewski, wiceprzewodniczący rady miasta. Jak stwierdził, to spadające zainteresowanie systemem może wynikać z tego, że nie jest on rozwijany. Trzeba więc to zmienić. – Ten system dalej powinien w naszym mieście funkcjonować – mówił. Emilia Wasielewska, wiceprzewodnicząca rady miasta, też wskazywała na zmiany w systemie. – Tak niska liczba wypożyczeń w tym roku może być spowodowana pogodą, bo najczęściej na rowerach jeździmy przy ładnej pogodzie – powiedziała Emilia Wasielewska. – Niemniej można rozważyć zmiany tego programu albo innych rozwiązań, można też zaproponować zakończenie tego systemu w obecnej formule.

Mówiła między innymi o modelu bez stacji dla rowerów (można je odkładać w różnych miejscach – blisko dworca czy uczelni), ale też zaproponowała, że środki przeznaczone na system (ponad 300 tysięcy złotych) można by przeznaczyć na dofinansowanie do zakupu rowerów dla mieszkańców czy budowę wiat rowerowych przy szkołach. – Jedno jest pewne – jeżeli mielibyśmy zamknąć Koniński Rower Miejski, to te ponad 300 tysięcy złotych nie możemy przeznaczyć na nic innego jak tylko na zrównoważony transport i wsparcie rowerzystów w mieście – powiedziała Emilia Wasielewska.

– Jestem przeciwny rezygnacji roweru miejskiego – mówił radny Joachim Sikorski. Odniósł się też do spadającej liczby wypożyczeń. – W pierwszych latach możemy obserwować nowością, ale to co widzę od 3 lat to stałą bazę użytkowników, którzy są zainteresowani korzystaniem z tego sytemu – mówił radny Sikorski. Dodając, że likwidacja systemu byłaby niespójna z polityką miasta dotyczącą rozwoju infrastruktury rowerowej, której przybywa. – Warto byłoby pójść w stronę konsultacji i zastanowienia się, jak możemy projekt ulepszyć tak, aby był on przyjazny – dodał radny Sikorski.

Radny Tomasz Andrzej Nowak przyznał, że sprzęt Konińskiego Roweru Miejskiego jest już stary i nieatrakcyjny. – Czasy się zmieniły, ludzie nie chcą już tyle pedałować, chcą używać sprzętu elektrycznego, dlatego jest tyle hulajnóg – powiedział. Sugerował, by na razie „zawiesić sprawę rowerów”. – A zainwestować w infrastrukturę, tak jak powiedziała radna Wasielewska, i zrobić te wiaty dla młodzieży. Ewentualnie połączyć ścieżki, lepiej je oznakować, poprawić przejezdność – mówił Tomasz Andrzej. – Z tym sprzętem, który jest teraz, to będzie powoli umierać.