Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.

Jest wiele czynników wpływających na szybkość starzenia się skóry i dla większości z nas – oczywistych, ale dla laików już niekonieczne, dlatego wymienimy je ponownie. Mowa tutaj o nadmiernej ekspozycji na słońce, paleniu tytoniu, mrużeniu oczu, czy zmianach powstających na skutek mimowolnej mimiki twarzy, bo trzeba wiedzieć, że nawet „częsty i ekspresyjny śmiech” na przestrzeni czasu skutkuje zmarszczkami wokół oczu czy ust. Ale dość tych dywagacji. Dzisiaj zajmiemy się snem, a konkretnie pozycjami, które podczas niego przyjmujemy. Poruszamy ten temat z ważnego powodu, a mianowicie zmarszczek powstających na skutek – dzień po dniu – wciskania twarzy w przysłowiową poduszkę i przez to tworzenie się zmarszczek, które nazywamy tymi: sennymi. Dziwne, lecz prawdziwe, ponieważ wielogodzinne i latami powtarzane schematy senne rozciągają włókna elastyny (odpowiedzialne za elastyczność) skutkując w konsekwencji zmarszczkami tyle tylko, że z tymi jest o wiele trudniej później walczyć. Przeczytaj artykuł i dowiedź się czy Twoje pozycje podczas snu nie powodują rozciągania włókien elastyny i w rezultacie inicjują przedwczesne starzenie się skóry?

Zmarszczki mimiczne, jak wskazuje sama nazwa, to rezultat mimiki, czyli często powtarzających się grymasów na twarzy: marszczenia czoła, podnoszenia czy marszczenia brwi, mrużenia oczu, a nawet – uśmiechania się! Ponieważ skóra zaczyna tracić jędrność i elastyczność już po 20. roku życia, a wzmożona częstotliwość mimiki twarzy skutkuje zarysowywaniem się pierwszych zmarszczek (w tym przypadku trwałych linii) np. kurzych łapek wokół oczu i już na tym etapie trzeba zacząć działać. Przyczyną zmarszczek jest także zmniejszająca się ilość kwasu hialuronowego w tkankach, którego zadaniem jest wiązanie wody i utrzymywanie nawilżonej skóry. Kolejną przyczyną jest postępujące z wiekiem osłabienie włókien kolagenowych, które tworzą „szkielet” skóry. Z kolei zmarszczki senne, nie powstają na skutek ruchu mięśni, tylko w wyniku tzw. „wciskania twarzy w poduszkę” podczas snu. Poza tym biorąc pod uwagę, ilość czasu, który poświęcamy na sen, w stosunku do czasu, kiedy marszczymy brwi czy zaciskamy szczęki, zmarszczki senne mogą powodować starzenie się „bardziej” niż byśmy się spodziewali. Ponadto – co ważne – niestety trudniej się z nimi pracuje również na poziomie: pacjent-kosmetolog. Co więcej: przed zmarszczkami mimicznymi można się chronić na wiele sposobów lub pozbyć się ich szybko dzięki iniekcjom z botoksem. W przypadku zaś zmarszczek sennych, najlepszym sposobem będzie zapobieganie poprzez zastosowanie odpowiedniej pozycji podczas snu.

Spanie na brzuchu najbardziej szkodzi urodzie

Nie ma chyba nic przyjemniejszego niż zagrzebanie się w pościeli i wtulenie w poduszkę po ciężkim dniu. Ale ta pozycja należy do jednej z najgorszych, ponieważ delikatna skóra twarzy, szyi i dekoltu jest bardziej narażona na powstawanie zmarszczek, dlatego przez niekontrolowany kontakt z pościelą łatwiej ulega deformacjom, które powielane przez lata po prostu się utrwalają. Ciekawostka: osoby śpiące na brzuchu, mają często zmarszczki na czole. Ale to nie wszystko, bowiem omawiana pozycja snu jest także niekorzystna z punktu widzenia zdrowotnego bowiem: powodujemy wówczas nienaturalne wykręcanie się szyi, przyczyniamy się do ucisku wielu narządów wewnętrznych, co w przypadku osób o wrażliwym układzie trawiennym może powodować dyskomfort (np. cofanie się treści żołądkowej do przełyku). Pozycja ta sprzyja również niedokrwieniu rąk i ich odrętwieniu.

Spanie na boku

Według badań przeciętny człowiek spędza 60 proc. snu właśnie na boku. Niestety, tworzą się wówczas pionowe zagniecenia wzdłuż policzka, brody i dekoltu. Takie ułożenie ciała wzmacnia także pionowe zmarszczki ekspresyjne wokół ust. Bardzo łatwo jest też rozpoznać, na której stronie dana osoba sypia, bo na niej zmiany są wówczas bardziej widoczne. Można to złagodzić dzięki zmianie boków, co nie zmienia faktu, że tego rodzaju zmarszczki będą powstawać, tyle że wizualnie będą wyglądać w miarę podobnie. Dlatego złagodzimy efekt, ale i tak to rozwiązanie nie zatrzyma procesu starzenia podczas snu. Jednak analizując sytuację pod kątem zdrowotnym, to ogólnie spanie na boku przyczynia się do szybszego usuwania toksyn z organizmu (dowodzą tego badania opublikowane przez „Journal of Neuroscience”), co z kolei zmniejsza ryzyko wystąpienia demencji.

Spanie na plecach

To wydawać by się mogło najlepszy z możliwych sposobów, żeby wyeliminować kontakt twarzy z poduszką i w efekcie powstawanie zmarszczek sennych oraz ewentualnego kontaktu z bakteriami zasiedlających powierzchnię poduszki. Pozycja ta również wydaje się być najkorzystniejszą pozycją do spania z uwagi na układ kostny, ponieważ odciąża stawy (ciężar ciała rozkłada się równomiernie). Nie zaleca się jej jednak osobom, które chrapią, cierpią na astmę, choroby serca..., bo utrudnia po prostu oddychanie i w konsekwencji przepływ powietrza, co tylko może pogłębić istniejące dolegliwości.

Podsumowanie

Alternatywą na zmniejszenie powstawania zmarszczek sennych będzie – w przypadku spania na boku, bo spanie na brzuchu należy kategorycznie wyeliminować – wymienić poszewki pościeli z satynowych na jedwabne: zmniejszy się wówczas tarcie twarzy o powierzchnie poduszki. Ale jedynym, rozsądnym sposobem, by zapobiec ogólnie procesowi tworzenia się zmarszczek sennych, jest wypracowanie u siebie nawyku spania na plecach. To pewnie mało komfortowe, bo tradycyjne poduszki nie dają odpowiedniego wsparcia dla szyi i głowy. Podpowiadamy: kupcie właściwą poduszkę, podkładajcie poduszkę pod kolana (ustrzeże was ona od nocnego przekręcania się). Próbujcie szukać własnych patentów, bo warto.