Najprawdopodobniej
wersja amfiteatru z zielonym dachem zostanie wskazana jako ta, nad którą dalej
będą pracować architekci. Można to wywnioskować po dzisiejszych konsultacjach
społecznych, które – przy niewielkiej frekwencji – odbyły się w sali
widowiskowej Konińskiego Domu Kultury. Można było usłyszeć, że ta wersja jest
bardziej praktyczna, daje większe możliwości i będzie tańsza. Mimo to,
szacunkowy koszt budowy takiego obiektu na skarpie i tak robi wrażenie.
Jak już wcześniej informowaliśmy, Autorska Pracownia Architektoniczna Jacka Bułata z Poznania, w
wyniku wygranego przetargu ogłoszonego przez KDK, przygotowała dwie wizualizacje
nowego amfiteatru w Koninie. Oba projekty dotyczą zupełnie nowych obiektów w
miejscu obecnie istniejącego. Projektowany budynek został zlokalizowany
możliwie blisko południowej granicy działki, aby umożliwić maksymalne
powiększenie widowni. Widownia ma mieć z trzy sektory na 3.270 miejsc.
W pierwszej koncepcji widownia i scena znajduje się pod zielonym dachem. – Bardzo dobrze wpisuje się w tę zieloną dolinę Warty – mówił architekt Michał Bułat. Na górze mają być zamontowane panele fotowoltaiczne, tak żeby obiekt był samowystarczalny energetycznie, ta koncepcja zakłada również na dachu scenę kameralną dla mniejszej publiczności. To miejsce mogłoby również pełnić funkcję tarasu widokowego. Druga zaproponowana koncepcja jest bardziej futurystyczna i tym samym droższa. To lekka konstrukcja stalowa z pokryciem z membrany ETFE, która ma umożliwić naturalne doświetlenie widowni oraz sceny, gwarantując jednocześnie ochronę przed nadmiernym nasłonecznieniem poprzez zastosowanie nadruku odbijającego promienie słoneczne. W tej wersji również planowane jest zamontowanie paneli fotowoltaicznych, jednak już nie na dachu tylko na skarpie.
W ogłoszonych konsultacjach wzięło udział niewielu mieszkańców, a także dziennikarze. Padały pytania między innymi o miejsca parkingowe. Jak wyjaśniał architekt, projekt dotyczy działki, na której jest amfiteatr, i wygląda na to, że publiczność swoje auta miałaby zostawiać na tym już obecnie istniejącym parkingu. Mieszkańcy chcieli też wiedzieć, czy nasze miasto stać na tak drogi obiekt, by odbyło się w nim zaledwie kilka imprez w roku, sugerowali, że może trzeba nadać temu obiektowi więcej funkcji, by był on wykorzystywany nie tylko w sezonie letnim. Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina, odpowiedział, że obecnie takie wydarzenia się tam nie odbywają, bo nie ma amfiteatru. Jeśli zostanie wybudowany nowoczesny obiekt, miasto na pewno będzie się starać o organizację imprez, również reaktywację tych, które kiedyś cieszyły się dużą popularnością.
Z dyskusji, tych oficjalnych i mniej oficjalnych, wynika, że spośród dwóch zaproponowanych koncepcji zostanie wybrana ta z zielonym dachem. Teraz architekci z Poznania będą przygotowywać szczegółową dokumentację. Ta wersja wydaje się bardziej praktyczna, daje większe możliwości, ale nie bez znaczenia jest również koszt inwestycji. Ta propozycja jest tańsza. – Ciągle mówimy o wielkich imprezach w amfiteatrze, a nie uwzględniamy, że ten nowy ma służyć różnego rodzaju eventom. Na dachu może być kino plenerowe, spotkania autorskie, koncerty kameralne – mówi Elżbieta Miętkiewska, dyrektor Konińskiego Domu Kultury. Podczas konsultacji padło nawet stwierdzenie, że ten nowy obiekt mógłby być taką filią tej miejskiej instytucji kultury.
Po wyborze koncepcji wykonawca będzie pracował nad pełną dokumentacją, a to zakończy się pozwoleniem na budowę. – Wtedy mamy trzy lata od momentu uzyskania pozwolenia na budowę na rozpoczęcie prac – mówi Elżbieta Miętkiewska. – Jeżeli udałoby się pozyskać pieniądze w przyszłym roku, patrzymy optymistycznie, to zgodnie z opinią projektantów, w ciągu dwóch lat zostanie wybudowany amfiteatr.
A to oznacza, że w 2026 roku mógłby się tutaj odbyć koncert galowy Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca w Koninie, który kojarzony jest z tym obiektem. To oczywiście wersja optymistyczna, bo trzeba jeszcze znaleźć finansowanie na to przedsięwzięcie. Architekt powiedział, że może to być około 50 milionów złotych. Witold Nowak wskazywał, że miasto będzie chciało zdobyć wsparcie między innymi z puli środków z nowej perspektywy unijnej. – Chcielibyśmy jednak tańszą inwestycję, ale też na miarę czasów – mówił Witold Nowak. – Zadaniem samorządowców jest, aby takie środki pozyskiwać. My już przez 3,5 roku tej kadencji pokazujemy, jak można je pozyskiwać ze źródeł zewnętrznych. Jesteśmy też gotowi zrobić amfiteatr pozyskując środki zewnętrzne ze wszystkich możliwych źródeł.