Podczas dzisiejszej
sesji radni podjęli temat znanych w mieście budynków zabytkowych.
Dowiedzieliśmy się między innymi, że miasta obecnie nie stać na zakup pałacu
Reymonda, natomiast dawny budynek sądu rejonowego przy ulicy Wojska Polskiego i
urzędu miejskiego z tyłu może być przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową
wielorodzinną z usługami. – Myślę, że ten budynek zyska dodatkowe funkcje
biznesowe i spowoduje, że będzie bardziej atrakcyjny, aby ktoś dokonał zakupu –
mówił wiceprezydent Paweł Adamów.
Temat został wywołany w punkcie sesji: „Rozpatrzenie sprawozdania z realizacji Programu Opieki nad Zabytkami Miasta Konina za lata 2017-2021”. Radny Jakub Eltman pytał, jak wygląda współpraca miasta z właścicielem zespołu dworsko-folwarcznego w Malińcu i, czy są prowadzone jakieś rozmowy w sprawie tego zabytku. Paweł Adamów odpowiadał, że właściciel obiektu jest w kontakcie z konserwatorem zabytków właśnie w kwestii ewentualnych remontów. – Konserwator wydał pewne nakazy konserwatorskie w sprawie tego dworku. Wiem, że inwestor próbował przygotować jakąś dokumentację, aby ten dworek zgłosić do różnego rodzaju konkursów, natomiast w moim przekonaniu nic się w tym temacie nie wydarzyło. My jako miasto nie uczestniczyliśmy w tych rozmowach – mówi Paweł Adamów. – Mamy swoje zabytki, mamy ich sporo i staramy się o nie dbać. Czasami niektórzy zarzucają nam, że aż za bardzo o nie dbamy, inni, że za mało. Staramy się w miarę możliwości dbać i pozyskiwać środki zewnętrzne. Teraz takim kluczowym tematem jest Dom Zemełki i synagoga i na tym się skupiamy.
Tomasz Andrzej Nowak, czyli Pan Starówka, zapytał natomiast o kamienicę Esse, pałac Reymonda oraz budynek po dawnym sądzie rejonowym przy ulicy Wojska Polskiego. Tutaj też odpowiadał wiceprezydent Adamów. – Nie chcę już po raz kolejny powtarzać, bo nic się nie zmieniło w tym temacie – mówił o kamienicy Esse znajdującej się przy ulicy Staszica. Z uwagi na stan techniczny tego budynku jej część jest teraz zamknięta. Obiekt jest w rękach prywatnych. Tak samo jak pałac Reymonda. – My w 2019 roku zastanawialiśmy się przez jakiś moment, czy rzeczywiście nie przejąć tej nieruchomości. Stwierdziliśmy, że po prostu miasta na to nie stać. Dopóki nie wyremontuje swoich własnych nieruchomości, nie chcieliśmy podejmować takich kroków – mówił Paweł Adamów. – Natomiast pomagaliśmy właścicielowi składać wnioski do różnych konkursów. Może prędzej czy później otrzyma on taką dotację, i będzie mógł wyremontować pałac Reymonda. Tam nie ma aż takiego dużego zakresu, jeśli chodzi o prace remontowe. Myślę, że spokojnie można byłoby go wyremontować i udostępnić.
A jaki jest pomysł miasta na budynek po dawnym sądzie rejonowym przy ulicy Wojska Polskiego (czyli naprzeciwko pałacu Reymonda)? – Jest to chyba ostatnia nieruchomość w stronę północy, która jest pod opieką konserwatora zabytków. Szukamy od 3 lat firmy, instytucji bądź podmiotu, który byłby zainteresowany zakupem tej nieruchomości – wyjaśniał wiceprezydent Konina. Wspomniał, że 2-3 miesiące temu został wywołany plan zagospodarowania przestrzennego, który obejmuje zarówno tę część budynku i urzędu. – Chcemy iść w stronę zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej z usługami. Myślę, że ten budynek zyska takie dodatkowe funkcje biznesowe i spowoduje, że będzie bardziej atrakcyjny, aby ktoś dokonał zakupu. Natomiast jest to budynek, który wymaga sporych nakładów rzędu nawet kilkudziesięciu milionów złotych, żeby móc go użytkować – dodał wiceprezydent Adamów.