Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 22-letnia oszustka, która metodą „na wypadek" chciała wyłudzić od starszej kobiety 40 tys. zł! Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego konińskiej policji oraz czujności rodziny niedoszłej ofiary, młoda sprawczyni została zatrzymana. Za kratkami może spędzić nawet 8 lat.
Cała sytuacja miała miejsce 26 sierpnia w godzinach popołudniowych. W jednym z konińskich mieszkań zadzwonił telefon stacjonarny. Odebrała go starsza kobieta, która w słuchawce usłyszała damski głos informujący, że jej syn potrącił kobietę na przejściu dla pieszych i został zatrzymany. By nie trafił do więzienia należy wpłacić kaucję w wysokości 160 tys. złotych. Osoba dzwoniąca dodała, że część pieniędzy została już zebrana przez rodzinę. Oczywiście cała ta historia była nieprawdziwa. Starsza kobieta powiedziała, że w domu ma tylko 40 tys. złotych. Oszustka słysząc to od razu zaczęła szukać miejsca do przekazania pieniędzy. Całą sytuacje słyszała 57-letnia córka starszej kobiety, która zorientowała się, że dzwoniąca osoba chce wyłudzić od jej matki pieniądze i natychmiast poinformowała o tym policję. Córka, nie poprzestała jednak na tym. Postanowiła do koperty wrzucić pocięte gazety i spotkać się z osobą, która dzwoniła. Podszyła się więc pod swoją matkę i kontynuowała rozmowę z oszustką. 57-latka była cały czas instruowana telefonicznie, gdzie ma się udać. Chwilę później zauważyła kobietę, która na nią czekała i której miała wręczyć pieniądze. Po chwili podbiegł do 22-letniej oszustki mąż 57-latki i chwycił ją za rękę. Zaraz za nim pojawili się policjanci z Wydziału Kryminalnego konińskiej policji i zatrzymali młodą kobietę.
Dziewczynie zostały postawione prokuratorskie zarzuty. Decyzją sądu zastosowano wobec niej 3 miesięczny areszt lecz za kratkami może spędzić nawet 8 lat.