Będziemy jeszcze bardziej zaciskali pasa – mówi Piotr Korytkowski, prezydent Konina, o budżecie na 2020 rok. Ze skarbnikiem miasta, swoimi zastępcami oraz kierownikami wydziałów urzędu miejskiego będą szukać oszczędności. – Żeby zobaczyć, z czego te deficyty można pokryć – dodaje prezydent Konina.
Wczoraj podczas konferencji Piotr Korytkowski powiedział, że jest po rozmowie ze skarbnikiem miasta. – Jest alarm. Nie wiemy, jak dokończymy ten budżet, jeśli w dalszym ciągu będziemy ponosili takie koszty – mówił prezydent Konina. – Jako samorządowcy domagamy się, aby wsparł nas rząd, bo za chwilę będziemy mieli wielki problem.
Wystosował pismo do wszystkich parlamentarzystów ziemi konińskiej, bo – jak przyznał – sytuacja jest katastrofalna. – Oczekujemy od rządu, że ta polityka, która była prowadzona przez ostatnich 4,5 roku teraz będzie realizowana. Mówiono o tym, że stan gospodarki jest bardzo zadawalający i teraz jest „sprawdzam” – wyjaśniał Piotr Korytkowski. – Oczekujemy, że ten zadawalający stan finansów państwa będzie skonsumowany. Tak trzeba prowadzić politykę, żeby przewidywać między innymi takie sytuacje, jak pandemia koronawirusa.
Budżet Konina na 2020 będzie bardzo trudny do zrealizowania. A powodów jest kilka. Władze miasta wskazują na wprowadzone przez rząd obniżki PIT, CIT, podniesienie kwoty wolnej od podatku, obciążenia dotyczące funkcjonowania oświaty. Do tego dochodzi sytuacja związana z epidemią koronawirusa i związana z tym pomoc dla przedsiębiorców, która też odbije się na finansach miasta.
A jak budżet się zmniejsza, widać już po kilku miesiącach tego roku. Różnica w porównaniu z pierwszym kwartałem 2019 roku, jeśli chodzi o wpływy z podatku PIT i CIT, wynosi ponad 3 miliony 800 tysięcy złotych. – Koronawirus dotknął gospodarkę w marcu, natomiast sam kwiecień to mniejsze wpływy z podatków o ponad 5 milionów 90 tysięcy złotych – wyjaśnia Piotr Korytkowski. Po czterech miesiącach w kasie miasta jest więc o około 8 milionów 900 tysięcy złotych mniej. – Dołóżmy do tego teraz pomoc dla przedsiębiorców. A mamy jeszcze ponad 7 miesięcy funkcjonowania takiego budżetu i znak zapytania, jak długo potrwa pandemia – mówi Piotr Korytkowski. Prezydent ze skarbnikiem miasta, swoimi zastępcami oraz kierownikami wydziałów urzędu miejskiego będą szukać oszczędności.