Podwyższenie publicznych nakładów na ochronę zdrowia do co najmniej 6,8 proc PKB w 2020 roku, zwiększenie liczby personelu medycznego w systemie ochrony zdrowia, podniesienie o co najmniej 30 procent wynagrodzeń pracowników służby zdrowia, zapewnienie takiego samego dostępu do najnowocześniejszych metod leczenia, jak w innych krajach UE oraz upowszechnienie działań na rzecz profilaktyki chorób cywilizacyjnych – to główne punkty „Paktu dla Zdrowia”, który przedstawili dzisiaj i podpisali kandydaci do Sejmu z listy PSL. – Te pięć punktów to pięć kroków do tego, aby odmienić sytuację w polskiej służbie zdrowia. Liczymy na to, że wszystkie komitety będą w stanie wesprzeć „Pakt dla Zdrowia” ponad podziałami, poza dyskusją partyjną i awanturą polityczną, jaką obserwujemy dzisiaj w kraju – mówił Jacek Tomczak, lider na liście.
–Debata polityczna w naszym kraju stała się seansem nienawiści. Uważamy, że są takie tematy, których nie powinno się wykorzystywać w wojnie polsko-polskiej. Niewątpliwie takim tematem jest sprawa zdrowia Polaków i kondycji polskiej służby zdrowia. Jako pierwsi podpisujemy dziś „Pakt dla Zdrowia”, który będziemy realizować po wyborach. Liczymy też na to, że poprą go wszystkie komitety – mówił Jacek Tomczak.
Pierwszym z punktów programu jest podwyższenie publicznych nakładów na ochronę zdrowia do co najmniej 6,8 proc PKB w 2020 roku. – Jest to niezbędne dla poprawy dostępności do służby zdrowia. Skąd wziąć na to pieniądze? Można przeznaczyć na ten cel 2 procent ze składki rentowej oraz ze środków wpływających do budżetu z akcyzy za wyroby tytoniowe i alkoholowe – wyjaśnił Jacek Tomczak. – Bez tego nie będzie można myśleć ani o oddłużeniu szpitali, czy zwiększeniu ilości etatów lekarskich, których brakuje, ani też o wprowadzeniu żadnej poważnej systemowej zmiany w służbie zdrowia.
W walce z pogłębiającym się brakiem personelu medycznego w polskich placówkach ma pomóc zwiększenie limitów przyjęć na studia, zwiększenie dostępności do specjalizacji, a także rozszerzenie systemu stypendialnego dla studentów. – Niezwykle ważnym jest właściwe wynagrodzenie lekarzy, pielęgniarek i personelu placówek służby zdrowia – mówiła Mirosława Kazimierczak. To są wszystkie składowe elementy, które skutkują właściwą opieką nad chorym. Podniesienie wynagrodzenia z pewnością zatrzyma proces wiecznej emigracji. Po kosztownym kształceniu młode osoby opuszczają nasz kraj i system.
Kolejnym punktem „Paktu dla Zdrowia” jest zapewnienie takiego samego dostępu do najnowocześniejszych metod leczenia jak w krajach UE. – Jesteśmy w Unii Europejskiej, ale europejskiej jakości leczenia w naszym kraju nie ma – podkreślała Anna Majda. – W ciągu najbliższych 5, 10 lat powinien to być priorytet. To jest dramat dla pacjentów, jak i lekarzy, którzy uczestniczą w zagranicznych sympozjach i widzą, że wiele metod jest dla nas niedostępnych. Powinniśmy wprowadzić Europejski Program Walki z Rakiem, ponieważ w ciągu najbliższych 20 lat liczba nowotworów zwiększy się dwukrotnie. Liczba zgonów w naszym kraju jest większa niż w innych. Ten proces trzeba zatrzymać w ciągu 5, 10 lat!
– Konin jest miastem przemysłowym, a zachorowalność na nowotwory w naszym regionie jest wyższa niż w innej części Polski – dodał Krzysztof Czajkowski, kandydat a jednocześnie sekretarz Zarządu Powiatowego PSL w Koninie. – Dlatego tak ważne są programy profilaktyczne. Może należałoby się zastanowić nad tym, czy profilaktyka nie powinna być obowiązkowa. Lepiej wcześniej wykryć niż później leczyć. Jest to również tańsze. Na pewno jednak programy profilaktyczne powinny być jak najszerzej rozpropagowane i dostępne.
– Myślę, że znajdziemy liczne grono, które będzie chciało podpisać „Pakt dla Zdrowia” i przyłączy się do jego realizacji po wyborach – dodał Jacek Tomczak.