41-letni mieszkaniec gminy Koło usłyszał 176 zarzutów, w tym 78 zarzutów oszustwa oraz 98 zarzutów usiłowania oszustwa. Mężczyzna chciał dorobić się na wyłudzaniu pożyczek na dane swojej ciotki, ale zamiast pokaźnej sumy dorobił się jedynie zarzutów.
41-letni mieszkaniec gminy Koło, po tym jak zdobył dane dostępowe do konta bankowego swojej ciotki, wpadł na pomysł, jak szybko i łatwo zdobyć gotówkę. Mężczyzna podając we wnioskach internetowych dane swojej krewnej, zaczął zaciągać pożyczki. Na początku zaczął budować historię kredytową. Spłacał drobne zobowiązania kolejnymi zaciągniętymi pożyczkami tak, aby mógł wnioskować o coraz większe kwoty.
Do pewnego momentu szło mu całkiem nieźle i udało mu się zaciągnąć pożyczki na łączną kwotę prawie 102.000 złotych. Jednak, jak wiadomo, każdą zaciągniętą pożyczkę prędzej czy później należy spłacić. Po tym, jak do pokrzywdzonej zaczęły wpływać ponaglenia z banków, postanowiła złożyć zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa. Na początku kobieta ustaliła, że zawarto na jej dane tylko kilka pożyczek. Dzięki żmudnej pracy policjantów z referatu do walki z przestępczością gospodarczą udało się ustalić, że podejrzany zaciągnął 78 pożyczek na łączną kwotę prawie 102.000 złotych oraz usiłował zaciągnąć 98 pożyczek na łączną kwotę przeszło 103.000 złotych. Mężczyzna w trakcie prowadzonego postępowania przyznał się do winy i za swoje postępowanie odpowie przed sądem.