Ta niedziela w ratuszu nie była taka, jak wszystkie wcześniejsze. Dzień Otwartej Wieży był dla członków Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta Koła nad Wartą wyjątkowo trudny i smutny. Pamiętać należy, że inicjatorem tego przedsięwzięcia był właśnie zmarły wczoraj prezes organizacji, śp. Grzegorz Mokrzycki.
To była kolejna niedziela, kiedy mieszkańcy miasta i goście, dzięki członkom Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta Koła nad Wartą, mogli wejść na ratuszową wieżę w Kole, by podziwiać panoramę okolicy. Dziś także oficjalną premierę miał gadżet wydany przez organizację z okazji 660-lecia lokacji Koła – okolicznościowy, pamiątkowy magnes. Jak się okazało, podczas 3-godzinnego dyżuru w ratuszu, obiekt odwiedziło 70 osób. Dzięki pięknej pogodzie i pełnej przejrzystości powietrza można było oglądać widoki z Koła wraz z ruinami zamku królewskiego, a nawet dostrzec kopułę Bazyliki Licheńskiej.
Niestety, lipcowy Dzień Otwartej Wieży był bardzo smutny dla członków stowarzyszenia. Nie kryli łez, wspominając śp. prezesa Grzegorza Mokrzyckiego, który odszedł wczoraj rano. – Zostałyśmy teraz jak sierotki bez Niego – mówiły członkinie SPMKnW, przypominając też, że pomysłodawcą Dnia Otwartej Wieży był właśnie śp. Grzegorz Mokrzycki, podobne zresztą, jak Imprezy Świętojańskiej i wielu innych przedsięwzięć.