Przed nami kilka dni wolnego, czas na złapanie oddechu od codziennych obowiązków, zresetowanie myśli i nadrobienie relacji z najbliższymi. Nie wolno jednak zapominać, że ten majowy błogostan mogą zakłócić nam czyhające zagrożenia. Jak bezpiecznie i zdrowo spędzić długi weekend? Oto kilka bezcennych rad:
Niewidoczny krwiopijca
Majówka to pikniki, biesiady w ogrodowych altanach, spacery leśnymi duktami. Kto może ucieka z mieszkań, żeby zachwycić się soczystą zielenią i rozkwitającymi pąkami. I niestety, właśnie tam, wśród traw, drzew, ogrodowych pergoli kryje się „on”. Niewielki, ale potężnie groźny! Kleszcz!
– Ten niepozorny pajęczak potrafi zrujnować zdrowie człowieka! W związku z ociepleniem klimatu jest aktywny niemal cały rok. Wszędobylski, podstępny krwiopijca wbija się w skórę bezboleśnie. Dlatego zawsze po powrocie do domu trzeba dokładnie obejrzeć całe ciało, szczególnie okolice pachwin, zgięć kolan, a także skórę głowy i uszy. W przypadku ukąszenia należy natychmiast usunąć kleszcza w całości (najlepiej pęsetą), zdezynfekować i obserwować to miejsce. Jeśli pojawi się np. rumień w kształcie pierścienia, gorączka, bóle stawów czy osłabienie, natychmiast należy skonsultować się z lekarzem. Aby zmniejszyć ryzyko ukąszenia, warto założyć jasne ubrania, które ułatwią zauważenie pasożyta. Długie spodnie i rękawy stanowią dodatkową barierę. Warto też naciągnąć na nogi długie skarpetki, które można włożyć do spodni – radzi Bożena Janicka, lekarz rodzinny, prezes PPOZ.
Ale ubiór to nie wszystko! W związku z tym, że kleszcze mogą przenosić groźne choroby, oprócz boreliozy, także kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), warto skorzystać z osiągnięć medycyny i zaszczepić się przeciwko ostatniemu.
– Wirus KZM atakuje układ nerwowy. Choroba objawia się gorączką, bólami głowy, mięśni i może przejść w poważniejszy stan, który obejmuje zapalenie mózgu lub rdzenia kręgowego, a to już wiąże się z długotrwałymi konsekwencjami zdrowotnymi, a w skrajnych przypadkach – nawet śmiercią. Dlatego lepiej nie ryzykować. Planując wypoczynek na łonie natury warto wcześniej zapobiec nieszczęściu, po prostu się szczepiąc! – zachęca lekarka
Coś na ruszt!
Nieodłącznym elementem majówki jest dla wielu grill. Przenośny, murowany, na kółkach lub – coraz popularniejszy – jednorazowy. Bez względu na rodzaj – na każdym lądują doprawione plastry karkówki, kaszanka, kiełbaski lub inne ociekające tłuszczem mięsiwa.
– Polacy grillują na potęgę, a nie wszyscy wiedzą, że niewłaściwe grillowanie może być szkodliwe dla zdrowia. Częste spożywanie mocno przypalonych produktów zwiększa ryzyko wystąpienia niektórych rodzajów nowotworów, takich jak: rak trzustki, żołądka, wątroby, skóry, jelita grubego czy prostaty. Nie jest również zalecane częste spożywanie mięsa. Jeśli jednak decydujemy się na biesiadowanie przy grillu unikajmy bezpośredniego kontaktu żywności z ogniem i dymem, grillujmy na odpowiednim sprzęcie (elektrycznym lub gazowym), no i urozmaicajmy menu dużymi porcjami warzyw! – podpowiada Bożena Janicka.
Wiosenne nowalijki – mniam!
Mówiąc o warzywach nie sposób nie wspomnieć o wiosennych nowalijkach! Kuszą kolorami i świeżością, a na dodatek są smaczne i zdrowe.
– To skarbnica witamin i minerałów, które po długiej zimowej szarudze, mogą być „paliwem” dla organizmu. Rzodkiewki, bogate w witaminę C, potas i błonnik, idealnie nadają się do sałatek, kanapek, czy jako przekąska. Dzięki swoim właściwościom wzmacniają odporność i pomagają w trawieniu. Doskonałym źródłem witamin A, C i K, a także żelaza jest szczypior. Wzmacnia odporność i ma działanie przeciwzapalne. Można go dodać do kanapek, jajek, sałatek, a nawet do zup. Wczesną wiosną pojawiają się także różne odmiany sałat, które są lekkie, pełne witamin, a jednocześnie niskokaloryczne. Idealnie komponują się w sałatkach, które można komponować na różne sposoby, i to bez większego wysiłku – zachęca lekarka.
Drogocenne promienie, ale bez… przesady!
Słońce to życie! Kto z nas nie spogląda w niebo z nadzieją, że wreszcie zaświeci na dobre. Wspomaga produkcję witaminy D, daje poczucie ciepła, poprawia nastrój, ale tak jak ze wszystkim – i w przypadku kąpieli słonecznych – konieczny jest umiar.
– Poparzenia słoneczne mogą być nie tylko bolesne, ale także mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak przedwczesne starzenie się skóry czy nawet nowotworów skóry. Dlatego trzeba korzystać ze słońca z głową i chronić ciało filtrami. Wybierając krem zwracamy uwagę na jego SPF (sun protection factor) – im wyższy, tym lepsza ochrona. Dla osób o jasnej karnacji lub planujących długie przebywanie na słońcu zaleca się SPF 50. Ważne jest, aby aplikować krem około 30 minut przed wyjściem na słońce i regularnie powtarzać aplikację co 2 godziny, a także po kąpieli – przypomina Bożena Janicka.
O czym jeszcze powinniśmy pamiętać w majówkę?
– Wybierając się w długą podróż samochodem, należy dobrze się wyspać. Absolutnie nie spożywamy wcześniej alkoholu! Pilnujemy dzieci, żeby nie zgubiły się na zatłoczonych plażach. Dokładnie sprawdzamy pogodę wybierając się w góry (one nie tolerują ignorantów). Na szlaki wyruszamy w dobrych butach i z odpowiednim sprzętem. Gdy świeci słońce chronimy nasze oczy. Pamiętamy o nawadnianiu organizmu, szczególnie gdy jesteśmy aktywni. Wszystkim majówkowiczom życzymy wspaniałego wypoczynku i szczęśliwych powrotów do domów – mówi Bożena Janicka.