Policjanci z kolskiej drogówki słyszeli już różne wymówki od kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego. – Ta, którą usłyszeli w miniony wtorek zdecydowanie na długo pozostanie w ich pamięci. W miejscu, gdzie można jechać 50 km/h, licznik jego Range Rovera wskazywał 79 km/h. Jaki był powód przekroczenia prędkości? Kierowca jak sam stwierdził „musiał utrzymywać stałą prędkość, bo wypalał DPF-a”. Problem w tym, że w myśl obowiązujących przepisów „wypalanie DPF-a” nie zwalnia nas z przestrzegania obowiązujących ograniczeń prędkości – informują kolscy funkcjonariusze.
To jednak nie koniec kłopotów zatrzymanego do kontroli kierowcy. Policjanci ustalili, że jego auto nie miało ważnych badań technicznych. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu karnego, dlatego za popełnione wykroczenia odpowie przed sądem.
Funkcjonariusze przypominają kierowcom, że ograniczenia prędkości oraz obowiązek posiadania ważnych badań technicznych to nie biurokratyczne formalności, lecz zasady mające na celu ochronę życia i zdrowia uczestników ruchu. – Bądźmy odpowiedzialni na drodze! – apelują.
MF