Kampania przedwyborcza w pełnym rozpędzie. Kandydaci codziennie objeżdżają miasta i miasteczka, by osobiście spotkać się wyborcami. A kto nie odwiedził, to choć zawisnął na plakatach. Niestety niektórzy wybrali nieodpowiednie miejsca.
W centrum Konina można dziś zaobserwować aleję pełną
plakatów. Niestety wyborcze afisze z kandydatem Konfederacji umieszczono na
pniach drzew, a tego robić nie wolno! – Uprzejmie
prosimy o zdjęcie niniejszych materiałów wyborczych z drzew przy ulicy
Dworcowej. Zostały one tam powieszone bez zgody miasta, bez uiszczenia opłaty
za zajęcie pasa drogowego. Zresztą nawet gdyby Komitet Wyborczy zwrócił się z
takim wnioskiem odrzucilibyśmy go, bo drzewa nie są naprawdę odpowiednim
miejscem na agitację wyborczą. Jeśli materiały do jutra nie znikną, będziemy
zmuszeni naliczać regulaminowe kary – wyjaśnia Paweł Adamów, wiceprezydent
Konina.
Jak mówi Grzegorz Pająk, dyrektor Zarządu Dróg
Miejskich, pod który podlega ulica Dworcowa, nie wpłynęła do niego żadna prośba
o wyrażenie zgody na wywieszenie plakatów w pasie drogowym. Jak się dowiedzieliśmy, straż
miejska dała komitetowi trzy dni na usunięcie plakatów.