W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X

Aktualności

Premiera filmu „Jan Sznajder. Niezwykły człowiek w niezwykłym miejscu”

2025-10-01 14:13:18


Już 2 października (czwartek) o godzinie 18.00 w kinie Centrum (w Konińskim Centrum Kultury) odbędzie się premiera filmu Waldemara Domskiego „Jan Sznajder. Niezwykły człowiek w niezwykłym miejscu”. Wstęp na to wydarzenie jest wolny.

Jeden to artysta, drugi filmowiec i były korespondent TVP3 Poznań. Z tego spotkania powstał dokument o człowieku, malarzu, rzeźbiarzu, poecie i regionaliście zakochanym w ludowej sztuce.


Jan Sznajder jest wszechstronnym artystą, interesującym rozmówcą, pogodzonym z przeżyciami, których w jego 91-letnim życiu nie zabrakło. Jego dom na Posoce jest legendarny, stanowi odrębną rzeczywistość, ma własną aurę, zanurzony w sztuce, także ludowej. To właśnie tam Sznajder tworzy, a z kamerą, niemal rok – od jesieni do jesieni, towarzyszył mu Waldemar Domski, autor dokumentu. Pokazał go w malarski sposób, tłem dla filmu są bowiem pory roku. – Nagrałem 3 godziny rozmów. W tym czasie patrzyłem na Janka, jak sobie niezłomnie radzi, bo mieszka sam, wspomagany tylko przez rodzinę, jak swobodnie się wypowiada, jak znakomitą ma pamięć – wyjaśnia Domski, którego urzekła prostota wypowiedzi, prawda, uczciwość, dystans do siebie i skromność bohatera.

– Janek chodził mi po głowie od lat, podobały mi się jego obrazy – tłumaczy dalej autor. To prawda, Sznajder miał niesamowity życiorys. Jego rodzina pochodziła z Lądku, matka była nauczycielką. Ojciec miał talent plastyczny, uczył rysunku, a przygodę ze sztuką zaczynał w teatrze. Dziadek był urzędnikiem w Rosji carskiej, przeżył tam rewolucję październikową. Sam Jan Sznajder był więźniem stalinowskim, bo jak mówi, zachciało mu się czytać Sienkiewicza. Waldemar Domski ma nadzieję, że Jan będzie obecny na premierze 2 października. – Żeby opowiedział, jak podoba mu się film. Co się nie zmieściło. Żeby dopowiedział jeszcze coś na temat swojej pracy. Skąd jest. Kim była jego rodzina, etc. – mówi Domski.

Autor filmu powiedział też, że starał się nie upiększać Jana Sznajdra. By pozostał taki, jaki jest. Prawdziwy. Współpracował z Agatą Domską, córką, która rozmawiała z Janem podczas zdjęć. Dźwiękiem zajął się Bartłomiej Lewandowski, koniński dźwiękowiec. Zdjęcia zrealizował Waldemar Domski i również go zmontował. Środki na realizację filmu pozyskał ze stypendium w dziedzinie kultury Prezydenta Miasta Konina. Film wsparły także Powiat Koniński i Gmina Stare Miasto.