Dziś w Konińskim Centrum Kultury odbyła się premiera filmu Waldemara Domskiego „Jan Sznajder. Niezwykły człowiek w niezwykłym miejscu”. Licznie zgromadzona publiczność obejrzała barwny, ciepły i klimatyczny obraz o człowieku pełnego pasji: malarzu, rzeźbiarzu, poecie i regionaliście zakochanym w ludowej sztuce, człowieku i otaczającym go świecie.
Cztery pory roku w Posoce
Waldemar Domski przedstawił swojego
bohatera na tle czterech pór roku w jego legendarnym domu na Posoce, gdzie pasja
do sztuki, historii, miłości do natury przeplata się z codzienną
rzeczywistością. Widzimy Jana Sznajdra na ganku, gdzie najbardziej lubi malować
swoje obrazy, w bogatej bibliotece, którą odwiedza codziennie, bo jak mówi –
dzień bez książki, to dzień stracony - i w galerii, w której zgromadził pokaźny
zbiór rzeźb (sam też miał przygodę z rzeźbiarstwem).
Cudowne miejsce
Z bohaterem rozmawiała Agata Domska, córka reżysera, która w bardzo swobodny sposób pytała artystę o jego przeszłość, inspiracje, tworzenie, a także plany na przyszłość. Dziś przyznała, że mimo iż było to jej debiutanckie doświadczenie, nie odczuwała tremy, a wielokrotne spotkania z tak wspaniałym człowiekiem przyniosły jej ogromną przyjemność. – Tak samo jak przebywanie w tak cudownym miejscu, wśród zieleni i śpiewu ptaków – dodała.
Zadowoleni z pozytywnego odbioru
Dźwiękiem zajął się Bartłomiej Lewandowski, a środki na realizację filmu Waldemar Domski pozyskał ze stypendium w dziedzinie kultury Prezydenta Miasta Konina. Inicjatywę wsparły także Powiat Koniński, Gmina Stare Miasto i MZGOK w Koninie. – Film powstawał w warunkach wymagających elastyczności i samodzielności, tym bardziej cieszymy się z tak pozytywnego odbioru – mówił Waldemar Domski po tym, jak po projekcji na sali rozległy się gromkie brawa.
Wiele planów na przyszłość
Podczas rozmowy z „Przeglądem
Konińskim” Jan Sznajder stwierdził, że jest człowiekiem „niedokończonym”, co
oznacza, że ma jeszcze wiele planów na przyszłość. Chce wrócić do pisania, a
konkretnie do literatury faktu. – Spojrzenie na świat ewoluuje, a ja dostrzegam
powtarzalność pewnych zjawisk. Niektóre schematy, zarówno w rodzinach, jak i w
społeczeństwie, zataczają koło. Uważam, że lepsza znajomość historii mogłaby
pomóc uniknąć wielu błędów - skomentował odnosząc się do sytuacji w Polsce i na świecie .
W najbliższych planach jest wystawa obrazów Jana Sznajdra w Muzeum Okręgowym w Koninie, co z pewnością będzie kolejną okazją do spotkania z wyjątkowym człowiekiem. – Ja jestem zwyczajny – zaprzecza bohater. - Postrzeganie mojej wyjątkowości jest wyłącznie pomysłem innych ludzi!
Prezent od biblioteki
Premiera filmu stała się okazją do wręczenia panu Janowi pachnącej jeszcze drukiem publikacji wspomnień matki bohatera Marii Sznajder „Mój świat. Z pamiętnika wiejskiej nauczycielki”, wydanej przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Koninie przy współpracy z gminą Lądek. Wyjątkową książkę przekazali panu Janowi Damian Kruczkowski, dyrektor MBP w Koninie oraz kierownik Aleksandra Jurgielewicz.