W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.12.24

Aktualności

Po kawałku znikają progi zwalniające. Ludzie odkręcają plastik, żeby przejechać

2017-07-31 07:00:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Po kawałku znikają progi zwalniające. Ludzie odkręcają plastik, żeby przejechać

Brak części progów zwalniających na drogach to nie przypadek. Okazuje się, że między plastikowymi ogranicznikami prędkości przejeżdżają rowerzyści i motocykliści. Niektórzy twierdzą, że znikające elementy to sprawka właśnie tych użytkowników dróg, którzy później nie muszą zjeżdżać na pobocze, żeby je ominąć. Okazuje się, że zjeżdżający nagle na środek ulicy motocykliści i rowerzyści są groźniejsi niż pędzące samochody.

Dyskusja o znikających progach zwalniających na drogach rozgorzała podczas sesji Rady Gminy w Krzymowie. – Progów zwalniających naprawdę dużo w gminie pozakładaliśmy. I ludzie zaczynają je rozbierać. W Szczepidle na środku ktoś zrobił sobie taki przejazd – mówił Tadeusz Jankowski, wójt Krzymowa. – To też mądrze zrobił. Przynajmniej jak się jedzie rowerem, to nie trzeba na pobocze zjeżdżać – dało się słyszeć głosy niektórych radnych.

– No to po co w takim razie je zakładać? – pytał wójt, któremu zwrócono uwagę, że próg na Osadzie wygląda zupełnie inaczej? Jest podwójny. Rozdzielony. – Pani radna pewnie się nie orientuje. Próg w Osadzie kosztował 10 tysięcy, a nasz niecałe 3 tysiące. Tam zrobili właśnie taki, pod potrzeby autobusu. Tutaj założyliśmy, żeby ruch spowolnić. A motocykliści go rozebrali i teraz trzeba na motory uważać, żeby się nie rozbić. Oni są groźniejsi niż pędzący samochód – mówił Tadeusz Jankowski. A miał na myśli prawdopodobnie to, że przed samym progiem ci uczestnicy ruchu nagle wyjeżdżają na środek drogi.

Wydaje się jednak, że taka argumentacja nie wszystkich radnych przekonała. – Rowerem nie szło przez ten próg przejechać, trzeba było omijać. Próbowałam – zakończyła jedna z radnych.

Uszkodzone progi zwalniające to problem nie tylko gminy Krzymów.

Po kawałku znikają progi zwalniające. Ludzie odkręcają plastik, żeby przejechać
Po kawałku znikają progi zwalniające. Ludzie odkręcają plastik, żeby przejechać
Po kawałku znikają progi zwalniające. Ludzie odkręcają plastik, żeby przejechać
Po kawałku znikają progi zwalniające. Ludzie odkręcają plastik, żeby przejechać



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: