Konin znów nie otrzymał dofinansowania z Polskiego Ładu do przebudowy mostu wschodniego będącego częścią Trasy Warszawskiej. Władze miasta zapowiadają, że będą składać wniosek do kolejnej edycji, ale chcą też szukać pieniędzy w innych źródłach. – To jest inwestycja priorytetowa, nie możemy dopuścić, że ten most będzie zamknięty – mówi wiceprezydent Paweł Adamów.
To było trzecie podejście miasta do ubiegania się o środki z
Polskiego Ładu na to zadanie. – Wiemy, że ma być jeszcze jedna edycja – dodaje
Paweł Adamów. I urzędnicy chcą ponownie złożyć wniosek, ale także ubiegać się o
dofinansowanie z rezerwy subwencji drogowej (tu jednak mowa jest o 50 procentach
środków, a przebudowa mostu wraz z siecią ciepłowniczą to wydatek na poziomie
ponad 70 milionów złotych. – Nie składamy broni! – dodaje wiceprezydent Adamów.– Będzie bardzo trudno znaleźć połowę, ale nie możemy dopuścić, że ten most będzie zamknięty. Pewnie jakby było podejście do remontu z 10 lat temu, kwota byłaby kilkukrotnie mniejsza, bo były niższe ceny i mniejszy zakres prac. Wtedy może wystarczyłby remont. Niestety, przez te wszystkie lata obiekt został tak zdegradowany, że trzeba go przebudować. Jesteśmy mimo wszystko optymistami, że prędzej czy później uda się nam „zbudować" finansowanie.
Miasto zgodę na użytkowanie mostu ma do końca tego roku. – Myślę, że uda się nam uzyskać zgodę na kolejny rok. Duże znaczenie dla Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego ma to, że mamy gotową dokumentację, pozwolenie na budowę i wnioskujemy o pieniądze. WINB ma taką perspektywę, że robimy wszystko co możemy, żeby ten most zrobić, więc też inaczej do tego podchodzi. Gdybyśmy nic nie robili, pewnie ten most byłby już zamknięty – wyjaśnia Paweł Adamów. Wspomina też o lobbowaniu u polityków. – Przy każdym wniosku o grant rządowy uruchamiamy wszelkie możliwe siły lobbingowe, spotykamy się z posłami, zapraszamy ich tutaj. Przypomnę, że też mieliśmy spektakularne granty rządowe, na przykład 30 milionów złotych na wiadukt i 30 milionów na sieć wodno-kanalizacyjną – dodaje wiceprezydent Adamów.
Dlaczego Konin znów nie dostał wsparcia z Polskiego Ładu? O to był pytany ostatnio Zbigniew Hoffmann, poseł z naszego okręgu i minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak przyznał, na pewno nie zdecydowała o tym polityka. – Mówię to z pełną odpowiedzialnością – wyjaśnia. Wskazując, że środki z Polskiego Ładu, a to 5 miliardów w skali kraju w tym rozdaniu, zostały podzielone, jak to określił „ekumenicznie”. Czyli nie decydowały barwy polityczne. – Myślę, że przyjdzie moment na refleksję – mówi Zbigniew Hoffmann w kontekście złożonego przez miasto wniosku. – Przygotowywali go urzędnicy, przecież nie prezydent, ale oni są zarządzani przez włodarza – dodaje minister. Jak podkreśla, ma świadomość w jakim stanie technicznym jest most w Koninie i chciałby nadal nim jeździć, dlatego – jak przyznał – zachęca a nawet oczekuje złożenia wniosku w kolejnych edycjach Polskiego Ładu. Co ważne, minister Hoffmann jest w komisji oceniającej wnioski. – Nie jestem jedynym członkiem komisji, to suma wypracowana też przez innych ministrów – stwierdza.