„Rada Miasta Konina wyraża solidarność z narodem ukraińskim, który zbliża się do krawędzi wojny” – to fragment przyjętego dzisiaj jednogłośni stanowiska przez konińskich radnych w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
Jak czytamy w stanowisku, którego treść przygotował klub radnych PiS, Rada Miasta Konina z niepokojem śledzi wydarzenia na wschodzie Ukrainy. – „Federacja Rosyjska militarnie dąży do rozciągnięcia swojej strefy wpływów i uzależnienia od siebie Ukrainy. Rosyjska polityka nie bierze pod uwagę woli i nastawienia samych obywatelek i obywateli państwa ukraińskiego. Ukraińcy, tak jak każdy naród należący do Organizacji Narodów Zjednoczonych, mają prawo do samostanowienia, wyboru swojej drogi rozwoju i swoich sojuszy. Obywatele Ukrainy mają prawo dążyć do budowy nowoczesnego, europejskiego państwa i nowoczesnego samorządu. Dlatego Rada Miasta Konina w imieniu mieszkańców Konina przekazuje przyjaciołom z Ukrainy wyraźny sygnał wsparcia i gotowości do dalszej współpracy i pomocy” – czytamy w stanowisku. „Rada Miasta Konina wyraża solidarność z narodem ukraińskim, który zbliża się do krawędzi wojny po tym, jak Rosja naruszyła suwerenność i integralność Ukrainy poprzez uznanie niepodległości tak zwanych separatystycznych „republik ludowych”.
Słowa szczególnego wsparcia i solidarności radni Konina kierują do mieszkanek i mieszkańców Czerniowców, z którymi łączy nas wiele lat partnerskiej współpracy naszych miast. Jak mówiła radna Urszula Maciaszek, Konin i mieszkańcy wspierali nasze miasto partnerskie podczas poprzednich zawirowań i teraz też tak będzie, jak pojawi się taka potrzeba. – Ktoś powie to tylko słowa, ale słowa są ważne – mówił Zenon Chojnacki. – To nie jest pusty gest, zachęcam działaczy i organizacje do udzielenia wsparcia.
– Cieszę się, że taki wniosek został złożony – mówił radny Bartosz Małaczek, który też w punkcie dotyczącym wniosków i zapytań chciał poruszyć tę sprawę. Zapytał prezydenta Konina, czy w ostatnim czasie kontaktował się z włodarzem Czerniowców i pytał, czy będzie potrzeba realnej pomocy.
Piotr Korytkowski dziękował radnym PiS za podjęcie takiej inicjatywy. Jak przyznał, trwa teraz redagowanie listu do burmistrza naszego miasta partnerskiego na Ukrainie. – Wspierającego ich w tej niedoli, którą Ukraina w tej chwili przechodzi – mówił. Prezydent będzie też pytać, czy nasi partnerzy będą potrzebowali pomocy. – Nie wiem, czy nie będzie to przedwczesny czas, ale zadeklarować naszą daleko idącą pomoc chociażby związaną z niesieniem pomocy materialnej, także jak niektóre samorządy na prośbę polskich władz, przygotowania miejsca dla uchodźców, którzy mogą pojawić się na terenie naszego kraju. Będziemy na to gotowi, mamy możliwości.