Co najmniej od kilku miesięcy mieszkańcy bloku przy Tuwima 4 w Koninie narzekają na uciążliwe sąsiedztwo lokatorów, którzy najpierw sami głośno się awanturowali, zanieczyszczali klatkę schodową, a teraz spokój zakłóca szczekający na okrągło pies. – Zwierzak ciągle jest sam i wyje trzy dni bez przerwy. W ostatni ledwie go słychać, bo nie ma już siły – mówili. Po naszej interwencji zdecydowane kroki podjął Piotr Wolicki, prezes KSM. Wszystko wskazuje na to, że problem raz na zawsze zostanie rozwiązany.
Mieszkańcy zapewniali, że sprawa wielokrotnie zgłaszana była Straży Miejskiej, policji, Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami. – Strażnicy przyjeżdżali, pukali, a jak nikt nie otwierał, to kazali nam pilnować, kiedy ci ludzie wrócą do mieszkania – mówi lokator. – Pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami twierdzili natomiast, że psa nie mogą zabrać, bo ma dobre warunki. Wodę, pokarm. Chcieliśmy skontaktować z właścicielką mieszkania, która wynajmuje tym ludziom lokal, ale nie możemy zdobyć numeru telefonu. Uważamy, że problem raz na zawsze powinna rozwiązać spółdzielnia mieszkaniowa. Administracja o wszystkim wie. A tak dalej żyć się nie da!
Czy problem mieszkańców Tuwima ma zamiar rozwiązać Konińska Spółdzielnia Mieszkaniowa? Jak się okazało – tak i to jak najszybciej! – Potwierdziliśmy, że szczekanie psa może być irytujące oraz potraktowane jako uporczywe i rażące naruszenie porządku domowego – mówi Piotr Wolicki, prezes KSM. – Udało mi się skontaktować z właścicielem mieszkania, któremu powiedziałem o sytuacji. Oświadczył, że przymierza się do kapitalnego remontu i najemca przestanie tam zamieszkiwać. Jesteśmy w kontakcie. A problem ma być rozwiązany jak najszybciej.