W mediach społecznościowych został opublikowany
filmik, na którym widać pozalewane wybiegi
dla psów. – Psiaki nie miały miejsca,
by swobodnie się poruszać. Musieliśmy interweniować. Nawet pracownicy, którzy
mieli dzień wolny, przyjechali na pomoc. Niestety, nasze schronisko nie jest
odpowiednio przygotowane na takie zjawiska atmosferyczne, a nas nie stać na to,
by coś zmienić. Schronisko sypie się coraz bardziej – czytamy. – Wiele naszych
podopiecznych boi się burz i ulew. To nie było dla nich łatwe doświadczenie.
Zrobiliśmy wczoraj wszystko co w naszej mocy, by pozbyć się jak największej
ilości wody z terenów schroniska. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale nie
poddajemy się. Zrobimy co tylko możemy, by nasi podopieczni żyli jak najlepiej.
Po całej naszej akcji ratunkowej, obeszliśmy całe Schronisko, by zobaczyć jak
nasi psijaciele się czują i zadbaliśmy o każdego z osobna.
W mediach społecznościowych prezydent Korytkowski napisał, że zna sytuację Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie. – Moje służby działają – napisał Piotr Korytkowski. – Jesteśmy w kontakcie z Panią Kierownik schroniska. Będziemy wprowadzać takie rozwiązania, by podobna sytuacja się nie powtórzyła. Bardzo dziękuję pracownikom schroniska za zaangażowanie i natychmiastową interwencję!
Pod wpisem Piotra Korytkowskiego rozgorzała dyskusja i pojawiły się krytyczne komentarze. Oto fragment jednego z nich: Już od dawna pan wie, że Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt się po prostu sypie. Tam już nie ma co naprawiać. Jest potrzebne nowe schronisko (…)”.
źródło: Facebook/Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie