Przy głównej ulicy Konina, od lat w tym samym miejscu, koninianie przyklejają do filarów ogłoszenia i nekrologi. Wiele osób nie zauważa nawet jaki powstaje tam bałagan, niektórych jednak on razi. – Wystarczy pomysł i może tam być ładnie – mówi jeden z mieszkańców.
Pomiędzy Alejami 1 maja a ulicą Tuwima, na filarach, od lat przyklejane są nekrologi, ale też ogłoszenia i plakaty. Wszystko na zwykłą taśmę klejącą, której nikt już później nie zdejmuje. – Przechodzi tam tyle osób, to przecież główna ulica miasta, a nekrologi wiszą jak szmaty. To wstyd Koninowi przynosi – mówi jeden z mieszkańców. Jego zdaniem wystarczyłaby tablica ogłoszeń, podobnie jak na cmentarzu w Morzysławiu. Tam nie ma takiego bałaganu. – Widzę jak to wygląda w innych miejscach, wystarczy pomysł i będzie ładnie. A tu takie dziadostwo i to od lat. Myślę, że ludzie się tak przyzwyczaili do bałaganu, że nawet ich to już nie razi – ocenia mężczyzna.