Druh z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brudzewie (pow. turkowski) wypoczywał w minioną niedzielę nad jeziorem Wilczyńskim. Był na miejscu, gdy niemal doszło do tragedii – w jeziorze zaczęli topić się mężczyzna i jego 12-letni syn. Karol Kubanek nie wahał się ani chwili.
Jak donoszą dziś strażacy z OSP Brudzew, w minioną niedzielę, 28 lipca,
około godziny 13.00, na jeziorze w Wilczynie o mały włos nie doszło do
tragedii. W trakcie kąpieli mężczyzna pływający wraz ze swoim 12-letnim synem
zaczęli się topić. – Widząc to bez
wahania na pomoc ruszył im wypoczywający tam z rodziną druh OSP Brudzew Karol
Kubanek. Dzięki szybkiej reakcji naszego druha obu mężczyzn udało się uratować
– relacjonują druhowie. Jak podkreślają, służba strażacka to gotowość 24
godziny na dobę, bez względu na miejsce.
Umiejętności ze szkoleń ratownik wykorzystał w praktyce - i to skutecznie. – Cieszymy się, że w naszych szeregach są tak
oddani służbie strażackiej druhowie. Panie Karolu, szacunek dla Pana za to co Pan dzisiaj zrobił –
podkreślają koledzy z jednostki.
zdj.facebook/Ochotnicza Straż Pożarna w Brudzewie