– Postawą godną naśladowania wykazał się kierowca, który zwrócił uwagę na samochód jadący całą szerokością jezdni. Mężczyzna zorientował się, że kierujący najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu. Świadek zatrzymał podejrzanego, odebrał mu kluczyki i wezwał policję. Okazało się, że kierujący fiatem 34-latek miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu – informuje Weronika Czyżewska, rzecznik prasowa KPP w Kole.
Do zatrzymania doszło 12 lutego przed godziną 16.00 w Brdowie na drodze wojewódzkiej W 270. – Z relacji świadka wynika, że 34-latek jechał całą szerokością jezdni, wjeżdżając nawet na chodnik dla pieszych. Jadący za nim kierujący peugeotem, widząc, że kierowca fiata zupełnie nie kontroluje kierunku jazdy, zajechał mu drogę, aby uniemożliwić dalszą, budzącą zagrożenie jazdę – mówi rzecznik. – W samochodzie znajdowali się dwaj kompletnie pijani mężczyźni. Świadek od razu wyjął kluczyki ze stacyjki fiata i natychmiast powiadomił o tym fakcie policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości kierującego. Urządzenie wskazało w jego organizmie ponad 3,5 promila alkoholu. Jak ustalono, mężczyzna ten był już wcześniej karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i aktualnie nie posiada uprawnień. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów - dodaje rzecznik.
Bez wątpliwości wzorowa postawa postronnej osoby pomogła w wyeliminowaniu potencjalnego zagrożenia na drodze. Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Kole dziękują za właściwą reakcję, jednocześnie mają nadzieję, że takie zachowania będą wzorem do naśladowania dla innych.