No i stało się to, co nieubłagalne!
Wyjątkowo długa majówka dobiegła końca.
Konin, co nietrudno było zauważyć, zdecydowanie się „wyludnił”,
a wielu z nas obrało najbardziej właściwy azymut, czyli naturę. Pogoda sprawiła
wszystkim wielki prezent. Słońce niemal nie zachodziło za chmury, więc nie brakowało
śmiałków, żeby schłodzić się w wodzie.
Ratowników na kąpieliskach jeszcze nie ma – sezon zaczyna
się dopiero za miesiąc, dlatego też należy zachować rozsądek. Policja już teraz
apeluje o ostrożność nad wszelkimi zbiornikami.
na