Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
– Czy zanim zdecydujemy się wyruszyć na wycieczkę, powinniśmy przygotować organizm? Jeśli tak, to w jaki sposób? Czy doktor zaleciłby jakieś proste, ale skuteczne ćwiczenia?
– Tak, wiosna to pora roku kiedy większość z nas rozpoczyna sezon rowerowy. Początek sezonu oznacza konieczność przygotowania do jazdy roweru, jak i naszego ciała. Jest to niezbędne celem umknięcia kontuzji i czerpania radości z długich przejażdżek. Do sezonu rowerowego możemy przygotowywać się w zasadzie całą zimę. Jazda na rowerze stacjonarnym pozwala na przygotowanie kondycyjne, które będzie procentowało przez cały sezon. Dodatkowo wzmacnianie siły mięśniowej poprzez ćwiczenia kończyn dolnych (przysiady, wykroki, przebieżki) adaptuje organizm do wysiłku fizycznego i zapobiega zespołom przeciążeniowym, które poza urazami stanowią główną przyczynę wizyt w gabinetach ortopedycznych.
– Czy są jakieś przeciwwskazania do jazdy rowerem?
– Jazda na rowerze to aktywność reakcyjna niemal dla każdego. Obiektywne przeciwskazania są nieliczne, zaliczamy do nich rzadkie choroby kardiologiczne bądź stany po świeżo przebytych zabiegach operacyjnych np. kręgosłupa. Należy podkreślić, że rower stanowi formę aktywności ruchowej wykorzystywaną chętnie w wielu schematach rehabilitacyjnych. Przez swoją stosunkowo dużą uniwersalność możemy nasze dwa kółka dobrać tak, aby były do nas jak najlepiej dopasowane. Na przykład osoby z bólami pleców mogą korzystać z komfortowych rowerów holenderskich, na których siedzimy prosto i wygodnie, nadmiernie nie obciążając kręgosłupa.
– Mówi się, że jazda rowerem przynosi mnóstwo korzyści, niestety, zdarzają się też wypadki. Z jakimi najczęściej urazami do lekarzy zgłaszają się rowerzyści?
– Upadki na rowerze stanowią, niestety, częstą przyczynę wizyt w szpitalnych oddziałach ratunkowych w okresie letnim. Obrażenia „rowerowe” to najczęściej urazy kończyn górnych. Są to złamania obojczyka, uszkodzenie więzozrostu barkowo-obojczykowego i złamania dalszego końca kości promieniowej. Są one najczęściej następstwem upadków „przez kierownicę” po ostrym hamowaniu. Niestety, ciągle utrzymuje się duża liczba wypadków drogowych z udziałem rowerzystów.
– Czy można, a jeśli tak, to w jaki sposób, zapobiec najgroźniejszym w skutkach wypadkom? Tu z pewnością w grę wchodzi odpowiednia ochrona: kaski na głowie, ochraniacze na kolana i łokcie? Dlaczego są tak istotne?
– Kask na głowie to podstawa naszego bezpieczeństwa, zarówno podczas krótkich przejażdżek weekendowych, jak i profesjonalnych zawodów kolarskich. Dobrej jakości kask potrafi ochronić nas przez poważnymi w skutkach obrażeniami mózgu. Nawyk zakładania kasku należy wpajać naszym dzieciom od pierwszego ich kontaktu z rowerem. Dodatkowe ochraniacze na kolana i łokcie mają szczególne znaczenie podczas nauki jazdy na rowerze. Do podstawowego wyposażenia rowerzysty zwiększającego jego bezpieczeństwo powinny należeć również: okulary, rękawiczki, strój kolarski z elementami odblaskowymi oraz oświetlenie roweru.
– Na koniec, zachęcając do ruchu na świeżym powietrzu, mógłby Pan podzielić się najważniejszymi wskazówkami, żeby ruch rzeczywiście oznaczał… zdrowie!
– Żeby ruch oznaczał zdrowie, musimy wyrobić w sobie nawyk regularnego podejmowania różnych aktywności fizycznych o umiarkowanej intensywności przez cały rok. Dzięki wprowadzeniu do naszego treningu rowerowego dodatkowych aktywności, takich jak: gimnastyka, stretching, pilates, pływanie, chronimy nasz organizm przed trapiącymi kolarzy zespołami przeciążeniowymi narządu ruchu.
– Dziękuję za rozmowę.
