Przypomnijmy, że miasto
uzyskało dofinansowanie z budżetu państwa na remont mostu w wysokości około
38,5 miliona złotych. Prace szacowane są na około 50 milionów.
Inwestycja będzie prowadzona na tej części zwężonej Trasy Warszawskiej. Na sąsiednim moście nad Wartą ruch będzie odbywał się w dwie strony. – Nie będzie takiej sytuacji, że ta druga część będzie zamknięta, albo że będzie jakieś wahadło – wyjaśnia wiceprezydent. – Jedynie możemy zrobić tak, że ciężarówki, najcięższe auta zostaną przeniesione na Trasę Bursztynową, natomiast ruch na przykład autobusów czy śmieciarek będzie możliwy na Trasie Warszawskiej.
Przetarg ma być ogłoszony w ciągu 2-3 tygodni, najpóźniej za miesiąc. – Mamy ścisły harmonogram. Musimy bardzo szybko te pieniądze też wydać zgodnie z umową, którą mamy podpisaną z wojewodą, więc też czas nas nagli – dodaje Paweł Adamów.
Remont planowany jest na około
2 lata. Czy można się spodziewać dużych utrudnień w poruszaniu się po mieście w
tym czasie? – Dzisiaj ten ruch jest bardzo mocno ograniczony. Ta nitka, którą
zamkniemy, jest pojedyncza, w jedną stronę, która jest i tak zwężona na tyle,
że samochody muszą tam bardzo zwalniać. Poza tym mogą tam dzisiaj funkcjonować
tylko auta osobowe. Jakiegoś drastycznego ruchu się nie spodziewamy.
Na pewno takim newralgicznym miesiącem będzie wrzesień, kiedy rozpocznie się
rok szkolny i kiedy ten ruch na nowo po okresie wakacyjnym będzie wzmożony. Wtedy
akurat już będzie ten most zamknięty i wtedy może być najgorzej, natomiast nie
spodziewamy się wielkich korków – mówi wiceprezydent Adamów.