– Będą rowery miejskie w Koninie – zapowiada Józef Nowicki, prezydent Konina i dodaje, że ten projekt nie jest zagrożony. Podczas wczorajszej sesji rady miasta wprowadzono zmiany w budżecie, tak by ta inwestycja się „spięła”. Cały system ma kosztować 3 miliony złotych.
Z początkiem września pojawi się u nas 100 rowerów miejskich, prawdopodobnie w srebrnym kolorze i mają mieć też akcenty z herbu Konina. Jednoślady będą rozlokowane w 11 stacjach, które zaplanowane są w takich miejscach: ul. Grunwaldzka, Bulwar Nadwarciański, park Chopina, u. Szpitalna, Spółdzielców, Kolejowa, rondo przy hali „Rondo”, u. Wyszyńskiego (przy PWSZ), ul. Popiełuszki, rondo WOŚP oraz ul. Zakładowa.
Przetarg na to zadanie, dofinansowywane z UE, które obejmuje dostawę 100 rowerów z wyposażeniem, dostawę i montaż 11 stacji (terminale i stojaki rowerowe) oraz wdrożenie systemu, wygrała firma Nextbike Polska. Zaproponowała, że zrobi to za prawie 3 miliony złotych brutto, natomiast zamawiający, czyli MZK, zamierzał przeznaczyć na ten cel około 2,8 miliona złotych. Żeby to przedsięwzięcie mogło być realizowane, trzeba było brakującą kwotę zabezpieczyć w budżecie i wczoraj zdecydowali o tym radni. Co się na nią składa? Niecałe 2 miliony będzie kosztować dostawa rowerów i uruchomienie wypożyczalni rowerów, natomiast 101 tysięcy to obsługa systemu w tym roku, i po ponad 300 tysięcy w latach 2019, 2020 i 2021.
Wiadomo, że oficjalna prezentacja systemu, przed jego uruchomieniem, zaplanowana jest na placu Wolności. System był już przedstawiony przez firmę w MZK, bo zakładała to procedura przetargowa.