Nawet 10 lat w więzieniu może spędzić 32-letni mężczyzna, który w sierpniu 2016 roku włamał się do kontenera na terenie firmy przy ulicy Przemysłowej w Koninie. Włamywacz zabrał profesjonalne elektronarzędzia o wartości blisko 30 tysięcy złotych. Po zatrzymaniu zapewniał policjantów, że łupu nie sprzedał, bo ktoś mu go… ukradł.
Złodziej przez kilkanaście miesięcy pozostawał bezkarny, jednak nadal pozostawał w zainteresowaniu kryminalnych. – Kilka dni temu śledczy ustalili domniemanego sprawcę, którym okazał się 32-letni mieszkaniec Konina – informuje Marcin Jankowski, rzecznik prasowy KMP w Koninie. – Przyznał się do zarzucanego czynu. Wyjaśnił też, że skradzione elektronarzędzia ukrył kilka kilometrów od miejsca włamania, nieopodal torów kolejowych na ulicy Malinieckiej. Po kilku dniach wrócił, jednak skrzyń, w którym znajdowała się spawarka i cztery tzw. ukosowarki już w tym miejscu nie było.
32-latek wkrótce stanie przed sądem i odpowie za kradzież z włamaniem, za które kodeks karny przewiduje aż 10 lat więzienia.