Andrzej Rozenek, były poseł Twojego Ruchu, a obecnie działacz SLD przyjechał do Konina. Mówił o ustawie dezubekizacyjnej przegłosowanej pod koniec 2016 roku. – Ta ustawa to jest bestialstwo, to jest akt zemsty – powiedział.
Zapowiadając, że wkrótce ruszy zbieranie podpisów pod projektem obywatelskim mającym cofnąć zmiany wprowadzone przez tę ustawę. Jak stwierdził Andrzej Rozenek, z zebraniem 100 tysięcy podpisów nie będzie problemu. – Ale naszym celem jest 300-500 tysięcy – mówił. Wyjaśniając, że to pokaże, iż to nie jest „jakaś marginalna sprawa, tylko poważny problem społeczny”.
Jak powiedział w konińskim MDK-u Andrzej Rozenek, ustawa trafi do sejmu i – jak można się spodziewać – przepadnie. – To jednak nie jest koniec roboty – powiedział. – Będą wybory samorządowe. To środowisko musi w nich zaistnieć. Nie wyobrażam sobie, żeby mundurowi nie mieli swoich przedstawicieli w samorządach. Musicie mieć swoich przedstawicieli w gminie, powiecie, radzie miasta, wszędzie gdzie się da.
Według Andrzeja Rozenka mundurowi powinni startować również w wyborach do europarlamentu i polskiego parlamentu. – Mundurowi niech wchodzą do sejmu. Im więcej tym lepiej. Takich ludzi Polsce potrzeba, bo jesteście wykształceni, macie doświadczenie, potraficie się zorganizować, mądrze kierować Polską. Zachęcam do udziału w polityce. Polityka was dopadła, trzeba się teraz za nią wziąć samemu – stwierdził Andrzej Rozenek. – W waszym otoczeniu są biura poselskie, mieszkania ludzi z PiS-u. To ci, którzy wam to zrobili. Oni nie mogą czuć się komfortowo. Zrobili wam największe świństwo, jakie można zrobić człowiekowi. Uważam, że waszym zadaniem jest teraz wrócić do pracy. Wyciągnąć na wierzch wszystkie świństwa – nepotyzm, korupcję, kolesiostwo, pijaństwo. Nie ma tu litości. Wróg jest bezlitosny. My też dla niego musimy być bezlitośni.
Ustawa dezubekizacyjna, o której mowa, obniża emerytury i renty za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990. Nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS.