Na placu Wolności w Koninie, przy okrągłym stole, liderzy Lewicy rozpoczęli swoją letnią trasę pod hasłem Bezpieczna Rodzina.
Krzysztof Gawkowski, szef koalicyjnego klubu parlamentarnego Lewicy wyjaśniał, że w Koninie lewica wiele razy udowodniła rządząc, że dla niej najważniejsze są małe lokalne społeczności. Przypomniał, że teraz w Brukseli dzieją się ważne sprawy także dla Konina. Decyduje się, czy ten region i inne gminy oraz powiaty będą mogły skorzystać z pieniędzy z Funduszu Odbudowy, Krajowego Planu Odbudowy. – Niestety, z Brukseli dochodzą smutne informacje, że Komisja Europejska ma wątpliwości i nie chce zaakceptować zgniłego porozumienia w sprawie Izby Dyscyplinarnej – mówił Krzysztof Gawkowski. – Zapowiadamy dzisiaj z Konina, z pierwszego przystanku na trasie lewicowej kampanii Bezpieczna Rodzina, że jeszcze w tym tygodniu Lewica ponowi swoją ustawę o likwidacji Izby Dyscyplinarnej.
Jak podkreślał Tadeusz Tomaszewski, poseł Lewicy z naszego okręgu, na pieniądze z Brukseli czekają również nasi górnicy i energetycy. – Prywatny przedsiębiorca wie więcej niż polski rząd. Przyspiesza transformację energetyczną zamieniając węgiel na inne źródła dające energię. Ale to powoduje, że 1.200 pracowników w ostatnich dwóch latach, niestety, musiało odejść. Tylko 30 procent na emerytury. Górnicy i energetycy regionu konińskiego domagają się tych samych praw w okresie transformacji, jak mają górnicy węgla kamiennego – mówił poseł Tomaszewski. – Lewica będzie stała przy górnikach. Wesprze ich, bo oni już nie wierzą rządowi. Wzięli sprawy w swoje ręce. Przygotowali obywatelski projekt nowelizacji ustawy dający im te uprawnienia.
Karol Fritz, szef konińskiej Nowej Lewicy do okrągłego stołu na placu Wolności zaprosił jednego z konińskich górników. Wystąpił do ZUS-u o przyznanie mu emerytury. – W świadectwie pracy jasno jest powiedziane, że wykonywał pracę górniczą, a okazuje się, że ta górnicza emerytura mu nie przysługuje – mówił Karol Fritz. Sąd pierwszej instancji przyznał rację górnikowi, ZUS odwołał się od tego wyroku. – 1.200 górników straciło pracę, kolejne tysiące będą tracić prace i ci ludzie są bez środków do życia. To jest największy problem – mówił szef konińskiej Nowej Lewicy. – Zwolnienia w tym sektorze prywatnym to jest dzisiaj nasz największy problem.