O godzinie 9.00 wystartowały matury. Tak jak w poprzednim roku odbywają się one w reżimie sanitarnym. Do II Liceum Ogólnokształcącego im. K.K. Baczyńskiego w Koninie, które odwiedziliśmy rano, młodzież wchodziła na egzamin pięcioma wejściami.
W Koninie jest 1.250 maturzystów (537 w technikach i 713 w liceach). W szkołach ponadpodstawowych na terenie powiatu konińskiego do egzaminów maturalnych uprawnionych jest 178 osób (w Zespole Szkól Ekonomiczno-Usługowych w Żychlinie: 78 uczniów, w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Sompolnie – 57, w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Kleczewie – 43.
Rano byliśmy przed budynkiem II LO w Koninie. Tutaj jest 245 maturzystów, do których dołączyło kilkanaście osób chcących poprawić egzamin z poprzednich lat. By uniknąć zgromadzeń, młodzież do szkoły wpuszczana była pięcioma wejściami, przy których mieli dezynfekowane dłonie. Każdy musiał też mieć założoną maseczkę do czasu pracy z arkuszem egzaminacyjnym, ale jeśli ktoś chce, może też pisać w niej egzamin. W momencie poruszania się po sali, na przykład idąc po słownik, także trzeba mieć zakryte usta i nos. Oczywiście maturzyści siedzą od siebie w bezpiecznej odległości.
Przed wejściem do budynku rozmawialiśmy z trzema maturzystkami – Katarzyną Kasiewicz, Oliwią Siupą i Agatą Świderską. Spodziewają się, że w tym roku na egzaminie może być „Lalka” Bolesława Prusa lub „Dziady” Adama Mickiewicza. – Tak przeczuwamy, bo nie było ich w ostatnim czasie. Do egzaminu z języka polskiego podchodzimy ze pokojem. Przygotowywaliśmy się, nauczyciele też nas przygotowali, więc mamy nadzieję, że będzie dobrze – powiedziały maturzystki II LO w Koninie.