W starej części Konina trwa Festiwal Ognia, Światła i Pirotechniki Pirania. W ramach tego wydarzenia można było między innymi spotkać się z prezydentem Konina w jego gabinecie, a dwoje radnych (Emilia Wasielewska i Jakub Eltman) oprowadzało mieszkańców po budynku ratusza.
Imprezę otworzył jej organizator Jarosław Koźlarek oraz prezydent Piotr Korytkowski. – Bardzo się cieszę, że powtórnie koniński rynek oraz Starówka żyją i jest tutaj tyle osób. Ten rok pokazuje, że można to miejsce uaktywniać wieczorami i weekendy, bo praktycznie przez całe tegoroczne lato coś na Starówce się działo – mówił Piotr Korytkowski.
Chwilę później otworzył swój gabinet dla mieszkańców i każdy mógł zobaczyć, gdzie pracuje prezydent, a także zrobić sobie zdjęcie w jego fotelu. Chętnych nie brakowało. – Być w tym miejscu to naprawdę satysfakcja i duży honor dla mnie – mówiła jedna z mieszkanek. – Wylewa pani miód na moje serce. Żeby więcej osób tak mówiło, to trochę lepiej by mi było na tym stanowisku – odpowiedział Piotr Korytkowski. Inna mieszkanka zapytała prezydenta skąd jest tak „wielkie zadłużenie”. – Gdyby nie zadłużenie, to nie mielibyśmy rozwoju miasta. Były konieczne inwestycje i jeszcze będą następne, chociażby Trasa Warszawska, która wymaga całkowicie remontu – tłumaczył prezydent Konina.
Festiwal Pirania to przede wszystkim efektownie podświetlone budynki na Starówce, na placu Wolności performance przygotowała grupa Rytmix, natomiast w wyjątkowej scenerii synagogi można było podziwiać etiudy taneczne w wykonaniu Konińskiego Teatru Tańca. Ulica Kramowa została zaaranżowana na tę z czasów przedwojennych, natomiast na placu Zamkowym organizatorzy przygotowali rzeźbę świetlną nawiązującą do przedwojennego życia społeczności żydowskiej w Koninie.
Dzisiaj impreza potrwa do godziny 24.00, natomiast jutro drugi dzień festiwalu.