W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Gminy też mają uczestniczyć w kosztach budowy linii kolejowej między Koninem i Turkiem

2021-04-12 12:33:02
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Gminy też mają uczestniczyć w kosztach budowy linii kolejowej między Koninem i Turkiem

– Co do zasady partnerzy projektu mają partycypować również w kosztach realizacji inwestycji – wyjaśnia Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego, którego zapytaliśmy o budowę linii kolejowej między Koninem i Turkiem i jej finansowe wsparcie.

Wicemarszałek przyznał, że powiat koniński i miasto Konin odmówiły udziału w projekcie. – Ale jest również dobra wiadomość tj. do projektu dołączył kolejny partner – Gmina Stare Miasto. 1 kwietnia br. odbyła się wideokonferencja w trakcie której ustalono, że województwo wielkopolskie oraz partnerzy projektu przejmą w równej części udziały samorządów, które odmówiły partycypacji w kosztach opracowania studium. W chwili obecnej trwa procedura podpisywania porozumienia w danej sprawie. Przygotowywane są również dokumenty niezbędne do wszczęcia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na wyłonienie wykonawcy studium – informuje Wojciech Jankowiak.

Na pewno te działania zrealizowane byłyby szybciej, gdyby nie brak porozumienia samorządów i długie negocjacje. Włodarze gmin mają bowiem świadomość, że koszt przygotowania dokumentacji jest tak naprawdę nieduży w porównaniu już z samą inwestycją. Czasem wymienia się kwotę miliarda złotych, z czego 85 procent to środki państwowe w ramach programu Kolej Plus, a pozostała część – samorządowe. Wojciech Jankowiak wyjaśnia, że w formularzu zgłoszenia tego przedsięwzięcia wskazano kwotę na poziomie 550 milionów złotych netto. Czy gminy miałyby również uczestniczyć we współfinansowaniu już potem samej budowy linii kolejowej między Koninem a Turkiem? – Ostateczny koszt tej inwestycji zostanie zweryfikowany w ramach planowanego studium planistyczno-prognostycznego – informuje wicemarszałek województwa wielkopolskiego. – Co do zasady partnerzy projektu mają partycypować również w kosztach realizacji inwestycji. Na chwilę obecną zostały ustalone udziały procentowe poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego w kosztach opracowania studium, rozmowy na temat partycypacji w kosztach inwestycji jak i możliwego źródła sfinansowania udziału JST w inwestycji będą prowadzone w późniejszym terminie.

Warto jednak przywołać słowa wicemarszałka Jankowiaka sprzed kilku miesięcy. O kosztach na poziomie 550-600 milionów złotych mówił, że to bardzo optymistyczna wersja. – Nie chciałbym się do tego odnosić, ale moje doświadczenia z wcześniejszych inwestycji na torach, które prowadziliśmy jako województwo, wskazują, że to może być kwota niewystarczająca. Ja bym to zbliżał do miliarda złotych, ale nie chciałbym tym demobilizować – stwierdził wicemarszałek. O budowę linii kolejowej Konin-Turek od kilku lat zabiega poseł Ryszard Bartosik, teraz też wiceminister rolnictwa. On również niedawno mówił, że cały projekt będzie kosztował 800 milionów bądź miliard złotych.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Korwin
A co jest tak atrakcyjnego w Turku czy Koninie żeby te dwa zdychające miasta łączyć linią kolejową za miliard? Co z tego, że to tzw pisowski projekt? Jak oni coś wymyślą, to od razu musi to być cudo? Taki sam posrany projekt jak przekop mierzeji wiślanej. Miliardy dosłownie w błoto! Tylko idioci chwalą tą poronioną, kosztowną inwestycję. W naszym regionie też chcecie mieć zajebiście drogie gówno niezdatna zupełnie do niczego? Po pięciu latach użytkowania zamkną i tą naszą kolej (jeżeli powstanie) i ten przekop!
Ali z Bahrajnu
Brawo. Nie ma rad nadzorczych dlatego władze Konina nie popierają
Precz z anglicyzacją
Brawo, nie ma co się patrzeć na zacietrzewienie konińskich władz, które chyba tylko, że to pisowski projekt to nie chcą w nim uczestniczyć. To dziejowa szansa dla regionu tak jak autostrada. Najpierw do Turku, potem przez Turek do Łodzi czy Kalisza. Nie od razu Kraków zbudowali.
Xyz
Do Kalisza i owszem, do Turku nie potrzeba.