W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Żabka

Aktualności

Czy Konin chce iść na wojnę z sąsiadami? „Współpraca do tej pory była bardzo dobra”

2020-09-26 10:04:00
Marcin Szafrański
Napisz do autora

– Jesteśmy samorządowcami Konina i musimy patrzeć na przyszłość miasta – mówi Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina, z którym rozmawiamy o planowanych zmianach granic z sąsiednimi gminami Kazimierz Biskupi i Kramsk.

Wiceprezydent Konina mówi, że Konin jest teraz w bardzo trudnym okresie transformacji gospodarczej. – Stwierdziliśmy, że głównym punktem rozwoju gospodarczego Konina jest wzmocnienie jego potencjału. Brakuje nam dzisiaj nowych terenów mieszkaniowych, zielonych – dodaje. – Nie możemy na przykład uruchomić nowych terenów inwestycyjnych w Janowie, a jest bardzo duże zainteresowanie terenami w północnej części miasta, ponieważ brakuje nam w studium planistycznym terenów zielonych. Przejęcie na przykład lasów w Kramsku otworzy nam nowe możliwości inwestycyjne w Koninie, co w tym okresie jest szczególnie istotne.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





obserator
I tak wszystko w rękach mieszkańców, ale warto to sprawdzić. Dobra inicjatywa.
Anna
Odważna decyzja prezydentów. Popieram kierunek, bo to dla rozwoju Konina i okolic. Dla wielu kontrowersyjny, ale każda zmiana jest czymś nowym i może budzić niezgodę.
Ula
Bardzo dobrze, że miasto szuka rozwiązań by w każdym względzie zwiększyć jego atrakcyjność. Ta decyzja stworzyłaby napewno nowe możliwości. Supeeer pomysł choć u wielu kontrowersyjny.
xmen
TAK MUSI BYĆ ABYŚMY WYSZLI DO PRZODU, SILNA AGLOMERACJA TO DOBROBYT DLA WSZYSTKICH W OKÓŁ, INACZEJ NIC W KONINIE SIĘ NIE ZMIENI TRZEBA POZYSKIWAĆ NOWE TERENY ABYŚMY MIELI KARTĘ PRZETARGOWĄ Z POTENCJALNYMI INWESTORAMI. TROCHĘ SIĘ BOJĘ,ŻE NIE MACIE NA TO PLANU I JEST TO TYLKO WYPUSZCZANIE BĄKÓW SONDUJĄCYCH NASTAWIENIE.......... JESZCZE RAZ ODWAGI.
Stefan
Uważam że to dobra decyzja. Inne miasta typu Kraków, czy Warszawa też wchłaniają sąsiednie granice. To znak, że Konin chce się rozwijać i będzie więcej mieszkańców liczyć.