Na nietypową interwencję wezwani dziś zostali konińscy strażacy i policjanci. 40-letni mieszkaniec Konina krzyczał z okna, że przez koronawirusa upada jego firma. Pogotowie zabrało mężczyznę do szpitala.
Z pierwszych informacji, jakie dotarły na 112 wynikało, że lokator bloku przy 11 Listopada stoi w oknie na IV piętrze i zamierza popełnić samobójstwo. - Gdy służby pojawiły się pod wskazanym adresem, okazało się, że mężczyzna nie chce wyskoczyć, ale wykrzykuje przez okno, że przez koronawirusa upada jego firma - mówi Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie. - 40-latek był w stanie nietrzeźwości. Został przekazany ratownikom pogotowia.