W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

„Albo się ma jaja, albo za pewne rzeczy się nie odpowiada”. Ostra wymiana zdań podczas sesji

2019-02-27 15:35:36
Olga Boksa
Napisz do autora
„Albo się ma jaja, albo za pewne rzeczy się nie odpowiada”. Ostra wymiana zdań podczas sesji

Ostre słowa padły podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta. Dyskusję wywołał temat kurników na osiedlu w Gosławicach. Wyjaśnienia wiceprezydenta Pawła Adamowa nie spodobały się Jarosławowi Sidorowi do tego stopnia, że rzucił w jego kierunku: „albo się ma jaja, albo za pewne rzeczy się nie odpowiada”.

Sprawa kurników w Gosławicach ciągnie się od wielu lat. To pozostałość po czasach PRL-u, gdy na terenie elektrownianym lokatorzy bloków sami je zbudowali i hodowali tam zwierzęta. Lata minęły, a na osiedlu kurniki stoją jak stały. Spotkanie w tej sprawie odbyło się niedawno w Gosławicach, a uczestniczył w nim i prezydent Paweł Adamów. Jak mówił dziś, część mieszkańców domaga się likwidacji zabudowań, pozostali są przeciwni. – Kurnik stoi na naszym terenie i to samowola budowlana. Jest tam też żywy inwentarz. Pytałem czy ma być zlikwidowany czy nie, ale ludzie się pokłócili. Może ten temat pozostawić mieszkańcom, a nie wchodzić tu z decyzją, która skrzywdzi cześć z nich – wyjaśniał Paweł Adamów, zapytany o to przez Jarosława Sidora. Odpowiedź radnemu się nie spodobała. – Mówi pan - lepiej zostawmy tak jak jest! To może zróbmy w Koninie bezprawie. Po co nam urząd prezydenta, po co przepisy prawa? Ta odpowiedź mnie kompletnie nie satysfakcjonuje. Powiem krótko - albo się ma jaja, albo za pewne rzeczy się nie odpowiada! – stwierdził ostro. Pytał też co prezydent zrobiłby, gdyby kurnik stanął na placu Wolności… – Proszę o przemyślenie i odpowiedź, bo urząd prezydenta do pewnych rzeczy zobowiązuje – dodał na koniec.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





adam
a maja pieczatki na jajeczkach
sylwia
to trzeba zglosic do sanepidu
adam
to prawda o tych jajkach. nawet ta kura moze zjesc wyrzucona tabletke przez mieszkanca tego osiedla do smietnika .
janusz
kto je te jajeczka jak kury wyjadaja w smietnikach przy tych ochydnych chlewikach w Goslawicach.
wyborca i kibic
Zarzuca się radnemu prostackie zachowanie i sport, który trenował. Śmieszne i dziwne, bo to jeden z niestety tylko kilku radnych, który chce to miasto zmienić na lepsze. Czasami trzeba ostro i bez owijania w bawełnę. Najlepiej jest patrzeć przez okno, narzekać i jeszcze "kipy" wyrzucać, a potem "bo nikt tu nie sprząta". Jakie to tendencyjne i głupie. Był bardzo dobrym zawodnikiem a dzięki ciężkiej pracy doszedł do wielu sukcesów. Miło się patrzyło na jego walki a szczególnie technikę, którą prezentował. Wielu nie trenujących tego sportu rozumem i wiedzą nie dorasta Jarkowi do pięt.