Nie mamy wsparcia z Platformy Obywatelskiej
Na spotkaniu w Pabianicach pojawiła się Agnieszka Politańska, radna Rady Powiatu Kolskiego (wcześniej była też szefową lokalnych struktur PO, ale zrezygnowała z tej funkcji, gdy okazało się, że podczas jednego z głosowań oddała głos na dwie ręce). – Przyjechałam z powiatu kolskiego, w sumie tak na końcu Wielkopolski Wschodniej. Panie premierze, proszę, żebyście nam właśnie pomogli w takich małych miasteczkach – mówiła Agnieszka Politańska, która zabrała głos podczas spotkania w Pabianicach. – Podczas tej kampanii wyborczej w ostatniej chwili przyjechał do nas pan Trzaskowski, ale to w ostatniej chwili. Prosiłam niech przyjedzie jeszcze ktokolwiek, ponieważ my nie mamy nikogo. Z PiS-u przyjeżdżali wszyscy, z Konfederacji, od Brauna byli wszyscy, od państwa u nas nie było. Nie mamy wsparcia z Platformy Obywatelskiej. Bardzo mi przykro. Mało jest u nas wsparcia.
„Praktycznie nie miałem spotkań w dużych miastach"
Radna powiatu kolskiego dodała, że wyborów nie wygrywa się w dużych miastach, a w małych miasteczkach i na wsiach. – My chcemy pomocy od państwa, od posłów, którzy u nas są, żebyście przyjeżdżali do nas, wspomagali nas – zwróciła się Agnieszka Politańska do Donalda Tuska.
A co odpowiedział premier? – Wtedy kiedy wróciłem i rozpoczęliśmy tę prawie dwuletnią kampanię do wyborów w 2023, praktycznie nie miałem spotkań w dużych miastach – mówił Donald Tusk. – Jesteśmy umówieni w Kole. Na pewno jeszcze w tym roku będę w Kole.