Bez wahania można powiedzieć, że gotowanie jest pasją Pauliny Stelmaszak. Potrawy przez nią przygotowane są nie tylko smaczne, ale też pięknie wyglądają. Widać, że w gotowanie i ozdabianie dań wkłada całe serce. Zapytaliśmy, co podałaby na uroczysty obiad? Zaproponowała obiad składający się z trzech dań. Na pierwsze ma być zupa botwinkowa. – Najpopularniejsza letnia zupa podawana na ciepło. Liście botwiny są bogate w witaminy – przekonuje.
Produkty: 2 pęczki botwinki, 2 litry bulionu warzywnego, 2 łyżki siekanego koperku, pół łyżeczki soku z cytryny, 2 łyżki mąki pszennej oraz pół szklanki wody, 50 g śmietany 30%, pieprz i sól do smaku, jajka ugotowane na twardo. – W przypadku bulionu z domowej bulionetki z solą trzeba uważać – ostrzega autorka przepisu.
Wykonanie: Do garnka wlewamy bulion i zagotowujemy. Botwinkę myjemy i siekamy liście. Małe buraczki, które są na końcu obieramy bardzo cienko (można je też tylko wyszorować) i kroimy w kostkę. Kawałki buraczków wrzucamy na wrzątek jako pierwsze, a po 4-5 minutach dorzucamy posiekane liście. Dodajemy sok z cytryny (całość zachowa piękny kolor). Od tego czasu nie przykrywamy garnka i gotujemy zupę około 20 minut na małym ogniu. Doprawiamy pieprzem i solą (do smaku). Mąkę mieszamy z wodą i śmietaną. Cały czas mieszając zupę wlewamy mieszankę do garnka. Doprowadzamy do zagotowania i wyłączamy gaz. Na koniec wsypujemy posiekany koperek (do gorącej, nie wrzącej zupy). – Na talerzach podajemy z ugotowanymi na twardo jajkami lub tłuczonymi ziemniakami – mówi Paulina Stelmaszak.
Zapewnia, że danie główne skusi każdego. – Pyszne, mięciutkie, pełne aromatu, soczyste żeberka w towarzystwie młodych ziemniaków, sosu czosnkowego, dużą ilością sałaty i warzyw – zachęca do wypróbowania przepisu.
Składniki: 1 kg żeberek wieprzowych, 1 łyżka ulubionej musztardy, 4 łyżki płynnego miodu, 6 ząbków czosnku, 1 średnia cebula, 1/3 szklanki wody, bulionu lub piwa, 4 łyżki oleju oraz przyprawy: płaska łyżka majeranku, łyżeczka słodkiej papryki, po pół łyżeczki soli, pieprzu i ostrej papryki, 2 listki laurowe, 3 ziela angielskie, ewentualnie po szczypcie kminku, kolendry i rozmarynu.
Wykonanie: Przygotować około kilograma żeberek wieprzowych, zawsze można podwoić przepis wedle uznania. W osobnej miseczce wymieszać składniki marynaty. Będą to: jedna łyżka ulubionej musztardy delikatesowej lub musztardy Dijon (jeśli ktoś woli ostrzejsze żeberka); trzy łyżki płynnego miodu (jedna łyżka zostaje do smarowania żeberek pod koniec pieczenia); 3 łyżki dowolnego oleju do smażenia (jedna łyżka zostaje do smarowania żeberek pod koniec pieczenia); płaska łyżka majeranku; łyżeczka słodkiej papryki; po pół łyżeczki soli, pieprzu i ostrej papryki; dwa listki laurowe, trzy ziarna ziela angielskiego oraz ewentualnie po szczypcie kminku, kolendry i rozmarynu. – Marynatą smarujemy dokładnie wszystkie żeberka. Przykrywamy je i odstawiamy do lodówki przynajmniej na noc. Żeberka umieszczamy w dość dużym naczyniu żaroodpornym razem z całą marynatą. Obraną cebulę kroimy na kilka mniejszych kawałków. Ząbki czosnku obieramy i dodajemy do naczynia w całości (chyba, że zostały włożone do marynaty). Całość można oprószyć dodatkowo świeżo mielonym pieprzem. Jeśli w domu są gałązki świeżego rozmarynu lub tymianku, to można je wcisnąć między żeberka. Do naczynia wlewamy na koniec około 1/3 szklanki dowolnego bulionu lub też jasnego albo ciemnego piwa. Można też wlać samą wodę lub nawet sok wyciśnięty z jednej dużej pomarańczy. Naczynie z żeberkami przykrywamy szczelnie lub wkładamy do rękawa do pieczenia. Umieszczamy na środkowej półce w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Wybieramy opcję pieczenia góra/dół. Żeberka pieczemy w ten sposób przez 1,5 godziny – tłumaczy Paulina Stelmaszak. Do żeberek rewelacyjnie pasują pieczone ziemniaki. Można wykorzystać już młode.
Przepis: 1kg ziemniaków obrać lub wyszorować, pokroić w ćwiartki, włożyć do miski. Dodać 1 łyżkę oleju, sól i pieprz. Następnie przełożyć na blachę wyłożoną papierem. Po 50 minutach pieczenia żeberek ziemniaki dokładamy na sam spód piekarnika i pieczemy wszystko jeszcze 40 minut.
Sos czosnkowy: 2 łyżki jogurtu greckiego, sól, pieprz, starty ząbek czosnku, łyżeczka majonezu.
Wiosenna sałatka obiadowa: sałata lodowa, kolorowe papryki, ogórek, pomidor, rzodkiewka, dużo kopru, pietruszki. – Kompozycja własna według uznania lub też tego, co mamy akurat dostępne – mówi. Sałatkę wystarczy skropić delikatnie oliwą z oliwek.
Po daniu głównym czas na wyjątkowy deser. – Mój ulubiony to tiramisu truskawkowe. Znika szybciej niż powstaje. W przepisie nie ma białek, co jest bardziej bezpieczne dla dzieci. Takie tiramisu zrobiłam z okazji święta 3 maja, bo miało być patriotycznie – mówi pani Paulina. – To fantastyczny deser, któremu ciężko się oprzeć! To naprawdę fajna alternatywa dla tradycyjnego włoskiego tiramisu. Z dodatkiem świeżych, słodkich truskawek smakuje obłędnie.
Tiramisu truskawkowe
Składniki: 200 ml śmietanki kremówki, 250 g mascarpone, 300 g świeżych truskawek, podłużne biszkopty (około 12 sztuk), 60 g cukru pudru, skórka otarta z jednej cytryny, 1 łyżeczka soku z cytryny, 1 łyżeczka cukru waniliowego, 100 ml soku pomarańczowego świeżo wyciśniętego, 100 ml wody, kilka listków mięty do dekoracji.
Wykonanie: Truskawki wcześniej myjemy oraz odcinamy szypułki. Owoce blendujemy z cukrem pudrem – 1,5 łyżki, odrobiną cukru waniliowego oraz łyżeczką soku z cytryny. Zimną śmietanę, mascarpone i cukier puder ubijamy na puszysty krem. Odstawiamy go na kilka minut do lodówki. Wodę i sok pomarańczowy wlewamy do miseczki, moczymy biszkopty. Na dno pucharków dajemy dwie łyżki zmiksowanych truskawek, następnie 1 biszkopcik na pół i łyżka kremu śmietankowego, następnie kolejna porcja truskawek, biszkopcik i krem. Na wierzchu dekorujemy truskawką i listkiem mięty. Tak układamy każdą następną porcję. Tiramisu truskawkowe wkładamy na 2 godziny do lodówki.
Paulina Stelmaszak jest też autorką zdjęć. Jak nam mówi, lubi gotować, chce, by danie wyglądało pięknie i zawsze fotografuje to, co pierwszy raz przygotuje. Na zdjęciach widać więc jak wygląda obiad, który dzisiaj zaproponowała naszym czytelnikom.
Trzeba dodać, że KGW „Marianki” wygrały etap powiatu tureckiego Bitwy Regionów.