Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Jak zapewnia Katarzyna Fryza, budynki należące do starostwa – na Alejach 1 Maja i Hurtowej – objęte są monitoringiem. – Rozmawiałam z naszymi służbami informatycznymi będącymi w bieżącym kontakcie z agencją ochrony, z którą starostwo jest związane umową. Skupiliśmy się na monitoringu zewnętrznym i wewnętrznym ciągów komunikacyjnych budynku starostwa i obiektu na ulicy Hurtowej. Zwracaliśmy uwagę na to, że nie tak dawno został zamontowany urzędomat przy starostwie i czy tam również już zostały uzupełnione dodatkowe kamery. Chodzi o bezpieczeństwo pracowników, którzy do tego urządzenia aplikują dokumenty. Kamery są już uzupełnione i cały budynek, jeśli chodzi o monitoring wizyjny jest bezpieczny. Oczywiście, nie możemy wykluczyć różnych zdarzeń, dlatego podchodzimy ostrożnie do każdego przypadku. Tak samo jest, jeśli chodzi o ciągi komunikacyjne w starostwie i na ulicy Hurtowej – zapewnia starosta.
Cały czas prowadzone są prace, by jeszcze bardziej poprawić bezpieczeństwo wokół budynku i w samym obiekcie przy ul. Sztarka, który jest współadministrowany z miastem Konin. – Prowadzimy na ten temat rozmowy z urzędem miejskim, analizujemy sytuacje. Zwracamy szczególną uwagę, by w pomieszczeniach, gdzie prowadzona jest bezpośrednia obsługa interesantów były przygotowane miejsca, gdzie można usiąść, wypełnić dokumenty, zapoznać się z aktami, przygotować dokumenty i żeby w takich miejscach było przynajmniej dwóch pracowników – mówi Katarzyna Fryza.
Pracownicy wiedzą też, że jeśli zaobserwują coś niepokojącego powinni to jak najszybciej zgłosić. –Jeżeli zauważą cokolwiek podejrzanego na korytarzach, w toaletach, jakiś nawet najdrobniejszy szczegół, żeby zgłaszali te zdarzenia. Coś, co nie należy do wyposażenia urzędu powinno również budzić wątpliwością, a zdarzają się takie przypadki. Zwykle jest to sytuacja, gdzie interesant zapomniał zabrać swojej rzeczy – teczki, torby, reklamówki. Niemniej nie zwalnia to nas z odpowiedzialności, żeby zabezpieczyć ten pakunek czy to znalezisko. Być może dmuchamy na zimne, ale bezpieczeństwo pracowników jest bardzo ważne i stąd takie nasze działania – mówi starosta.
