W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Żabka

Sompolno

„Wasz synek umiera” – usłyszeli rodzice. Pomóżmy małemu Fabiankowi wrócić do życia

2025-04-15 13:11:37
„Wasz synek umiera” – usłyszeli rodzice. Pomóżmy małemu Fabiankowi wrócić do życia

Rodzice małego Fabianka z Sompolna apelują do ludzi dobrego serca o pomoc w walce o zdrowie dla ich synka. – Jesteśmy rodzicami piątki dzieci. Kochamy je wszystkie, ale dziś błagamy Was – pomóżcie Fabianowi wrócić do życia, dajcie mu szansę. Niech Fabianek znów stanie na nóżkach, uśmiechnie się, zawoła: „mama” – prosi mama małego wojownika.

Jeszcze w styczniu wszystko wydawało się być „normalne” – Fabianek często chorował na zapalenie oskrzeli, co u dzieci nie jest niczym niespotykanym. Ale to, co wydarzyło się 11 marca, odmieniło całkowicie nasze życie – mówią rodzice chłopca. – Fabianek zaczął delikatnie kaszleć, ale nic nie zapowiadało dramatu. Jednak we wtorek rano stan pogarszał się z minuty na minutę i synek zaczął się dusić. Z przerażeniem zabraliśmy go na oddział dziecięcy w Koninie. Po wykonaniu RTG lekarze natychmiast podjęli decyzję: transport karetką do intensywnej terapii w Poznaniu.

Chłopczyk został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną i podłączony do respiratora. Stan był dramatyczny. – Lekarze rozkładali ręce, bo nie było poprawy, było tylko gorzej. W końcu padły słowa, których żadna matka nie powinna nigdy usłyszeć: „Wasz syn umiera. ECMO to ostatnia szansa. Bez niej się nie uda.”

ECMO – procedura, która ratuje życie, ale niesie ogromne ryzyko: krwotok, udar, śmierć… Zrozpaczeni, złamani, ale pełni nadziei rodzice zgodzili się na takie rozwiązanie. Krew Fabianka krążyła przez sztuczne płuca, bo jego własne już nie dawały rady. – Przez 9 dni jego życie wisiało na włosku. I wtedy stał się cud – jego stan zaczął się poprawiać. Lekarze podjęli decyzję o odłączeniu ECMO – wspominają rodzice.

Fabianek przez wiele dni jeszcze walczył pod respiratorem, aż w końcu 2 kwietnia został przeniesiony z OIOM-u na oddział pulmonologii dziecięcej. – Płakaliśmy z ulgi. Ale nasza walka się nie skończyła – ona dopiero się zaczęła. Fabianek jest dziś jak noworodek. Jego ciałko jest wiotkie, nie mówi, nie połyka, nie je samodzielnie. Karmimy go przez sondę. Nie wiemy, czy nas poznaje. Reaguje na głos, patrzy, ale lekarze nie potrafią stwierdzić, czy jest świadomy. Płacze bezgłośnie. Ten niemy płacz rozrywa nam serca – opowiadają zrozpaczeni rodzice.

Choć bardzo by chcieli nie mogą być przy synku przez cały czas. Są rodzicami piątki dzieci, których nie mogą zostawić bez opieki. Dlatego zmieniają się przy łóżku Fabianka. Po wyjściu ze szpitala konieczna będzie rehabilitacja domowa. Codzienna, intensywna, pod opieką specjalistów. – Lekarze dojeżdżający do domu, specjalistyczny sprzęt, rehabilitacja neurologiczna, karmienie sondą, kontrole w Poznaniu co tydzień… To wszystko są ogromne, przerażające nas koszty. Miesięcznie to tysiące złotych, których nie mamy. Błagamy Was – pomóżcie Fabianowi wrócić do życia, dajcie mu szansę. Niech Fabianek znów stanie na nóżkach, uśmiechnie się, zawoła: „mama” – proszą rodzice Martyna i Grzegorz Pieńkowscy.

Tu można wspierać rehabilitację chłopczyka:

https://zrzutka.pl/8extrd

https://www.siepomaga.pl/fabian-pienkowski

Licytacje dla Fabianka. Zbieramy na rehabilitację

PK-praca_grafik
„Wasz synek umiera” – usłyszeli rodzice. Pomóżmy małemu Fabiankowi wrócić do życia
„Wasz synek umiera” – usłyszeli rodzice. Pomóżmy małemu Fabiankowi wrócić do życia
„Wasz synek umiera” – usłyszeli rodzice. Pomóżmy małemu Fabiankowi wrócić do życia
Anna Chadaj

Śledź nas na