Gracze Tura Turek mają za sobą wyśmienity sezon. Podopieczni Konrada Grzelaka na kilka kolejek przed końcem sezonu zapewnili sobie awans oraz mistrzostwo. W dwa lata od reaktywacji klubu udało im się dwukrotnie awansować.
Kolejny wyśmienity sezon
W 24. kolejkach A klasy zespół z powiatu tureckiego zdobył 58 punktów. Zaliczył 19 zwycięstw, jeden remis i cztery porażki. Łącznie gracze Tura strzelili 90 bramek, a stracili 22. Dodatkowo bardzo dobrze poradzili sobie w Pucharze Polski na szczeblu regionalnym. Grali jak równy z równym z zespołami nawet o kilka klas wyżej. Ostatecznie doszli do ćwierćfinału, gdzie u siebie nieznacznie ulegli 2:3 GKSowi Sompolno, późniejszemu finaliście tych rozgrywek.
Dwa awanse w dwa sezony
Jak powiedział nam prezes klubu Artur Poszwa, nie spodziewał się, że klub w przeciągu sezonu wywalczy kolejny awans. - Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Naszym założeniem było, aby się ograć w A klasie. Awans miał być po pewnym czasie. Udało się już w pierwszym sezonie. Bardzo nas cieszy ten wynik, ponieważ osiągnęliśmy go grając naszymi wychowankami, którzy mają po 15, 16 lat. Mierzyli się z dużo starszymi i bardziej doświadczonymi zawodnikami. Jestem pełen podziwu zarówno dla piłkarzy jak i dla trenera Bardzo są ambitni. Dają z siebie 1000% - mówił zadowolony prezes klubu.
Wyższa klasa rozgrywkowa będzie sporym wyzwaniem dla Tura Turek. - Czekają nas dalsze wyjazdy i mocniejsi rywale. Finansowo też to bardziej odczujemy, drożsi sędziowie, zawodnikom też trzeba będzie wynagrodzić za ich grę. Stoimy przed dużym wyzwaniem. Cieszy fakt, że udało się w dwa lata awansować aż dwa razy, ale zwiększyła nam się poprzeczka – stwierdził Artur Poszwa.
Wielka feta na zakończenie sezonu
Ostatnią kolejkę Tur Turek rozegra u siebie. 18 czerwca gracze Konrada Grzelaka zagrają z zespołem GKS Osiek Wielki. Tego dnia klub organizuje specjalne wydarzenie z tej okazji. - Chcemy uczcić zakończenie sezonu, ale także awans i mistrzostwo. Będzie grill, dmuchańce, wata cukrowa dla dzieci, popcorn, muzyka itd. Zaczynamy jeszcze przed meczem. O godz. 10 planujemy turniej wewnętrzny dla dzieci z naszego klubu. Na koniec planujemy taki mecz dzieci z rodzicami. Spotkanie z GKSem zaczyna się o 16. Tego dnia będziemy chcieli także uhonorować piłkarza, który grał u nas od początku swojej kariery. Mowa o Michale Szymańskim. Będzie kończył karierę. Chcemy mu zrobić takie oficjalne pożegnanie. Zrobimy mu szpaler na środku boiska. Będzie też jakiś upominek i medal. Tego dnia chcemy też uhonorować pana Marka Morusińskiego. Ma ponad 60 lat, ale cały czas jest bardzo oddany klubowi. Jemu również chcemy podziękować. Klub kibica też szykuje atrakcje. 18 czerwca będzie u nas wielkim piłkarskim świętem – zaprasza prezes Artur Poszwa.
Plany na kolejny sezon
Dwie kolejki do końca i graczy z Turku czeka wakacyjna przerwa. - Gdy emocje ochłoną, chcemy się spotkać z zawodnikami i trenerem, aby podsumować miniony sezon. Uhonorujemy najlepszego bramkarza, strzelca i zawodnika. Potem czeka ich przerwa. Myślę, że w najbliższym czasie będziemy myśleć o planach przygotowawczych na rundę jesienną – powiedział.
Prezes Artur Poszwa podkreślał, że udało im się dużo osiągnąć lokalnymi zawodnikami i niedużym nakładem pieniędzy. - Wracamy na właściwe tory. Swoimi wychowankami, zawodnikami stąd, niedużymi nakładami finansowymi osiągnęliśmy dużo. Planujemy wzmocnić się jednym, bądź dwoma zawodnikami z naszego powiatu. Chcemy cały czas opierać się na naszym zawodnikach z regionu. W następnym sezonie mamy w planach, aby zająć środek tabeli. Nie chcemy być tą drużyną, która będzie walczyć o utrzymanie. Jakby były większe środki pieniężne to na pewno byśmy myśleli w przyszłości nad awansem. Na tę chwilę mamy jednak taki plan, aby w klasie okręgowej być solidną drużyną w środku tabeli – mówił.
Zdjęcie: Tur Turek
