W tym roku wyjątkową formułę przyjął organizowany cyklicznie przez Mariana Działaka bieg „W poszukiwaniu kwitnącej paproci”. Zarząd Klubu Biegacza „Aktywni” Konin świętował 10-lecie swojej działalności właśnie podczas tego happeningu. Towarzyski bieg sprawił wiele przyjemności zarówno organizatorom, jak i uczestnikom.
Od ośmiu lat z inicjatywy Mariana Działaka organizowane są biegi „W poszukiwaniu kwitnącej paproci”. Dotychczas impreza odbywała się przy Schronisku Młodzieżowym w Koninie. W tym roku postanowiono o przeniesieniu startu na teren Puszczy Bieniszewskiej.
Wieczorny happening połączony został z obchodami 10-lecia działalności Klubu Biegacza „Aktywni” Konin. Każdy chętny mógł bez problemu odnaleźć coś dla siebie, gdyż organizatorzy przygotowali dla uczestników zróżnicowane dystanse – od 3 km do 10 km. Bieg rozpoczynał się o godzinie 21:00, stąd na czapeczkach wielu biegaczy ujrzeć można było przyczepione lampki. Oprócz biegaczy, udział w imprezie mogli wziąć kijkarze.
Zadowolenia z udanego wydarzenia nie kryli organizatorzy. – Bieg udał się bardzo dobrze. Był bardziej towarzyski. Miał charakter happeningu, więc nie było klasyfikacji. Każdy z uczestników otrzymał przepiękny medal i czapeczkę treningową przygotowaną specjalnie na tę imprezę. Przygotowaliśmy zróżnicowane dystanse – od 3 do 10 km, żeby każdy się odnalazł i mógł uczestniczyć w naszym świętowaniu. W 90 procentach byli tu biegacze z naszego regionu: Słupcy, Koła, Goliny, Konina i Kazimierza, ale także mieszkańcy, którzy biegają w Puszczy Bieniszewskiej. Wiedząc, że jest taki bieg, spróbowali swoich sił i było ich naprawdę sporo – tłumaczył Adam Gapski.
Po zakończeniu biegu również nie brakowało atrakcji. – Trochę osób z nami zostało i wspólnie biesiadowaliśmy. Zjedliśmy też posiłek regeneracyjny w postaci zupy gulaszowej przygotowanej przez lokalnego przedsiębiorcę. Było naprawdę fajnie.
fot. Anna Małkowicz