Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji na terenie gminy Kościelec ujawnili pochodzący z kradzieży samochód. W związku z tym zdarzeniem ustalono miejsce przechowywania i rozbiórki kradzionych samochodów tzw. dziuplę. Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Kole.
9 maja doświadczeni funkcjonariusze CBŚP na terenie gminy Kościelec zaobserwowali nienaturalnie, nerwowo zachowującego się kierującego samochodem marki Jeep. – Postanowili pojechać za nim, po czym zatrzymali go do kontroli w chwili gdy wjeżdżał na posesję – informuje Weronika Czyżewska, rzecznik prasowa KPP w Kole. – Szybko ustalono, że samochód pochodzi z kradzieży. Kilka godzin wcześniej odjechał bez wiedzy właściciela z terenu Niemiec.
Czynności w tej sprawie przejęli policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kole. Stróże prawa znaleźli i zabezpieczyli na tej posesji znaczną ilość części samochodowych. Wszystko wskazuje na fakt, że w miejscu tym przebiegał proceder demontażu kradzionych samochodów, gdyż szybko stwierdzono, że niektóre fragmenty zabezpieczonych części pochodzą z utraconych pojazdów. – Wszystkie przejęte przez policjantów części zostaną teraz poddane szczegółowym badaniom mechanoskopijnym. Na ich podstawie biegły będzie mógł wskazać, czy pochodzą one z kradzieży – mówi rzecznik.
W stojącym na posesji „warsztacie” znaleziono również sporą ilość urządzeń i specjalistycznych przedmiotów, służących do przestępczej działalności. W związku z tą sprawą zatrzymano dwóch mężczyzn. Zebrany materiał dowodowy, już na obecnym etapie czynności pozwolił policjantom kolskiej jednostki na przedstawienie mężczyznom zarzutów paserstwa. Na wniosek policji wobec 32-latka oraz 44-latka, prokurator zastosował dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe. Dwóm mieszkańcom Koła grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
zdj. KPP Koło