Do godziny 16.00 na cmentarzach katolickim i ewangelickim przy ulicy Kolskiej w Koninie trwała ósma kwesta, z której pieniądze tradycyjnie zostaną przeznaczone na renowację nagrobków. Do tej pory odnowiono ich już ponad dwadzieścia. W tym roku do puszek trafiło ponad 9.300 złotych.
Jak na razie nie wiadomo, jakie nagrobki odzyskają swój blask dzięki funduszom z tegorocznej zbiórki. – Oczywiście mamy typy, które warto byłoby odrestaurować, natomiast zobaczymy, ile będziemy mieć na to pieniędzy – mówi Damian Kruczkowski, reprezentujący Komitet Społeczny Wsparcia Renowacji Konińskich Nekropolii działający przy Towarzystwie Przyjaciół Konina. Tym bardziej, że z tej zbiórki konieczne jest dofinansowanie zeszłorocznych prac. – Naszym marzeniem jest budowa lapidarium dla płyt, które nie wiadomo skąd zostały wyniesione – dodaje Damian Kruczkowski.
Do tej pory udało się odnowić ponad 20 nagrobków, między innymi księdza Józefa Magotta, rodziny Reymondów, Stefanii Esse, Antoniego Gałczyńskiego czy Miecia Ściuborowskiego. Każdy z nich ma tabliczkę Towarzystwa Przyjaciół Konina, jest więc widoczny.
Chętnych do zbierania pieniędzy nigdy nie brakuje. Każdego roku z puszkami na cmentarzu można zobaczyć około 50 osób, w tym tych znanych w naszym mieście. To samorządowcy czy dyrektorzy szkół. Wśród kwestujących jest prezydent Józef Nowicki. Jak zachęca mieszkańców do wsparcia akcji? – Macham ręką do znajomych, przyjaciół, rodziny i mobilizuję. Dla dzieciaczków zawsze w kieszeni mam cukierki – mówi Józef Nowicki.