Stara topola rosnąca pomiędzy blokami Szymanowskiego 3 i 4 na konińskim Zatorzu została wycięta w ubiegłym tygodniu. Wniosek o usunięcie drzewa, do władz spółdzielni, złożyli okoliczni mieszkańcy. – Wszystko zostało zgłoszone do wydziału ochrony środowiska. Otrzymaliśmy decyzję. Były dwa tygodnie na wniesienie sprzeciwu, jednak nikt tego nie zrobił. Decyzja została uprawomocniona, a drzewo wycięte zgodnie z prawem – mówi Tomasz Giętkowski, zastępca prezesa zarządu SM Zatorze. Zanim jednak pracownicy uprzątnęli zalegające na trawniku konary, ktoś wykorzystał drewno i zablokował nim… podjazd dla niepełnosprawnych czy rowerów. – Dziwny pomysł, niezrozumiałe poczucie humoru – komentują mieszkańcy. Na szczęście konstrukcja już zniknęła.