W tej chwili w taborze MZK najmniejszym autobusem jest PILEA, który ma 8,6 metra długości. Teraz spółka będzie ubiegała się o zakup autobusu elektrycznego klasy mini. – Jest to związane z tym, że w ubiegłym tygodniu rozstrzygnęliśmy przetarg na dostawę jednego autobusu elektrycznego klasy maxi – wyjaśnia Magdalena Przybyła.
Projekt był dofinansowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ze środków KPO. – Po rozstrzygnięciu przetargu na 10 autobusów wodorowych, zostało około 4 mln złotych – dodaje prezes. Kolejnym przetargiem był ten na autobus elektryczny i po jego rozstrzygnięciu zostało około miliona złotych. – Nie musimy zwracać tych środków i będziemy składać wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o wydanie tej dotacji na zakup autobusu elektrycznego klasy mini, czyli mniejszego. Będziemy go wykorzystywać na przykład do obsługi na linii PG czy nocnej. Zostanie to sformalizowane po podpisaniu umowy z dostawcą autobusu elektrycznego, ale mamy już ustną zgodę na wykorzystanie tej przyznanej nam dotacji na kolejny dodatkowy, ale dużo mniejszy autobus elektryczny – mówi Magdalena Przybyła.
Warto dodać, że w tym roku wspominana wakacyjna linia PG, czyli do Przystani Gosławice, wystartuje wcześniej, bo 19 czerwca w Boże Ciało. Wcześniej funkcjonowała od 1 lipca do końca sierpnia. – Do tej pory autobus PILEA będzie naprawiony, ponieważ uzyskaliśmy zgodę Agencji Rozwoju Przemysłu na naprawienie ładowarki do tego autobusu przez inny podmiot niż dostawcę, bowiem firma ARP E-Vehicles jest firmą w upadłości – mówi Magdalena Przybyła. Gdy MZK kupi autobus klasy mini, on też będzie obsługiwał linię PG oraz nocną.