Tłumy mieszkańców miasta i regionu pojawiły się na Jarmarku św. Bartłomieja na konińskiej Starówce. To już osiemnasta edycja, a więc impreza wkroczyła w dorosłość. – Dla mnie to przede wszystkim poczucie satysfakcji, że ona wytrwała w tej formule osiemnaście lat. I jeszcze ma potencjał, bo co roku mamy więcej chętnych – mówi Mateusz Cieślak, pomysłodawca i organizator.
Impreza za każdym razem przyciąga wielu wystawców i odwiedzających. W czasie tego wydarzenia konińska Starówka tętni życiem. Także i teraz pojawiły się stoiska z rzemiosłem, naturalnymi produktami żywnościowymi i starociami. – To komfort, że mamy już tylu chętnych, że możemy wybierać wśród wystawców – mówi Mateusz Cieślak. – Cieszymy się, że mamy rekordową liczbę wystawców rzemiosła i rękodzieła. Podczas pierwszej edycji było ich 5-6. – To była bardzo mała impreza. Wtedy mało kto wierzył, że to się uda utrzymać. A w tym roku potwierdziło udział 122 wystawców, ale mamy też kilku, którzy przyjechali na ostatnią chwilę, bo zapomnieli się zarejestrować – dodaje Mateusz Cieślak.
Tegoroczny jarmark to też interesujące wykłady, między innymi dotyczące Mieczysława Bekkera – wybitnego polskiego inżyniera, wizjonera i współtwórcy pojazdu księżycowego Lunar Roving Vehicle, który w 1971 roku umożliwił astronautom eksplorację Księżyca. W programie jarmarku znalazły się również wykłady poświęcone Janowi Zemełce i „Królewskiemu Koninowi”, zwiedzanie Domu Zemełki i kościoła św. Bartłomieja, a także wystawy „Bezsenne głowy co dźwigają korony” oraz „Region Wielkopolski w cyfrowych bazach internetowych”.